Reforma szkolnictwa 2024 trwa, a w nowym roku szkolnym zaplanowano wiele zmian. Uczniowie szkół podstawowych, liceów, techników i branżowych szkół zawodowych powinni przygotować się na liczne modyfikacje i rewolucje w planie lekcji. Na 15 kwietnia zaplanowano konsultacje dotyczące nowej podstawy programowej. Wiceminister edukacji, Katarzyna Lubnauer, ogłosiła, że pierwsze zmiany mają zacząć obowiązywać już od 1 września 2024 roku.

Reklama

Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło, że celem jest zmniejszenie obowiązkowego zakresu materiału nauczania. Pozostawienie obecnej liczby godzin lekcyjnych pozwoli nauczycielom i uczniom na spokojniejszą i bardziej dogłębną realizację programu, co w efekcie przyczyni się do bardziej efektywnego kształcenia.

Jakie zmiany w roku szkolnym 2024/2025?

Zmiany w roku szkolnym 2024/25 obejmą m.in. wprowadzenie obowiązkowych zajęć z zasad udzielania pierwszej pomocy dla uczniów klas 1-3. Będą one częścią godzin wychowawczych, a nie osobnym przedmiotem. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Edukacji Narodowej uczniowie poświęcą na naukę pierwszej pomocy 12 godzin rocznie. Wiceminister edukacji, Katarzyna Lubnauer, poinformowała również, że od nowego roku szkolnego nowi uczniowie nie będą już mieli przedmiotu Historia i Teraźniejszość. Zamiast niego wprowadzony zostanie nowy przedmiot dotyczący edukacji obywatelskiej. Celem planowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmian jest zmniejszenie obowiązkowego zakresu materiału nauczania.

Reklama

Usunięcie HiT było już dawno zapowiadane

Przypomnijmy, że minister edukacji Barbara Nowacka od początku swojej kadencji zapowiadała usunięcie przedmiotu Historia i Teraźniejszość.

Uważam, że polska młodzież powinna poznawać historię, tę najnowszą, na którą często w curriculum nie ma po prostu czasu, a po drugie powinna też dowiedzieć się, po co jest konstytucja, jak działają wybory samorządowe, jaka jest siła obywatelek i obywateli. Nowy przedmiot będzie nawiązujący do WOS-u, ale też korzystający z pewnych dobrych rozwiązań, które były zaproponowane jako idea przyświecająca niesławnemu HiT-owi – tłumaczyła Barbara Nowacka w rozmowie z dziennikarzami zaraz po swoim powołaniu.

Zmiany w szkołach po wakacjach 2024: co z religią?

W związku z planowanymi przez ministerstwo Barbary Nowackiej zmianami dotyczącymi organizacji lekcji religii w szkołach, dyrektorzy wydziałów katechetycznych diecezji katolickich wyrazili formalny sprzeciw.

Zapowiadane przez ministerstwo umieszczanie lekcji religii jedynie na początku i na końcu zajęć jest formą dyskryminacji, segregacji i nietolerancji wobec osób wierzących. Jest to krzywdzące wobec uczniów i ich rodziców - czytamy w oświadczeniu.

Jednym z argumentów podnoszonych przez przeciwników planowanych zmian w szkołach jest ryzyko utraty pracy przez nauczycieli religii w wyniku zmniejszenia liczby godzin po połączeniu grup. Barbara Nowacka uspokajała, że pojawiło się wiele fałszywych informacji. Zaznaczyła, że katecheci zazwyczaj uczą nie tylko religii, a polscy nauczyciele są dobrze przygotowani i będą w stanie nauczać innych przedmiotów. Przypomniała również, że ministerstwo wprowadza od 2025 roku edukację obywatelską i zdrowotną, co ma na celu zapewnienie stabilności zawodowej nauczycieli.

Przeciwnicy planowanych zmian jednak nie poddają się. W oświadczeniu dyrektorów wydziałów katechetycznych podkreślają, że łączenie uczniów w różnym wieku na tych samych lekcjach religii jest nie do zaakceptowania. Zaznaczają, że sytuacja, w której uczniowie z klas IV szkoły podstawowej uczestniczą w lekcjach razem z uczniami klas VIII, jest sprzeczna z zasadami psychologicznymi, pedagogicznymi i dydaktycznymi. Według nich, takie rozwiązanie narusza prawa ucznia, godność dziecka i szkodzi jego procesowi edukacyjnemu.