Już od tygodnia trwa medialna debata nad nowymi wersjami podstaw programowych. Najwięcej kontrowersji budzą m.in. nowe, okrojone listy lektur oraz proponowane treści nauczania historii.
"Rugowanie patriotycznych postaw"?
Krytyczne uwagi wobec propozycji MEN przedstawili posłowie Konfederacji. Przedstawiciele partii zorganizowali w Sejmie konferencję, w trakcie której odnieśli się m.in. do treści nauczania historii i wiedzy o społeczeństwie. Skrytykowano również eksperckie propozycje zmian na liście lektur. Poseł Krzysztof Mulawa nazwał działania MEN "polityką wstydu" i "rugowaniem patriotycznych postaw młodzieży". Zdaniem Konfederatów z treści nauczania mają rzekomo zniknąć takie postaci jak Witold Pilecki, Maksymilian Kolbe czy temat Sprawiedliwych wśród Narodów Świata [przyp. red. odznaczenie Instytutu Yad Vashem, przyznawane osobom ratującym Żydów w trakcie II wojny światowej].
Skrytykowano również zapowiedzi uszczuplenia listy lektur o niektóre utwory Sienkiewicza, Mickiewicza, Reymonta oraz poezje Herberta i Miłosza. Do krytyki dołączyli również przedstawiciele Suwerennej Polski. Poseł Sebastian Kaleta zwrócił uwagę, że z treści nauczania mogą wypaść takie tematy jak bitwa pod Grunwaldem czy życiorys rotmistrza Pileckiego.
MEN dementuje i zaprasza do prekonsultacji
Przedstawiciele resortu edukacji odpowiadają na krytykę podkreślając, że prezentowane dokumenty pozostają propozycjami i nie są ostateczną wersją nowych podstaw programowych. Do krytyki odniosła się wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer w rozmowie z PAP. Zapytana o zarzuty odnośnie likwidacji niektórych "treści patriotycznych", odparła krytykę, podkreślając, że część treści została przesunięta lub rozpisana "w innej formule".
"Jeżeli mówimy o bitwie pod Grunwaldem, to ona nie jest wymieniona, ale jest zapis o wojnach polsko-krzyżackich. Trudno sobie wyobrazić, by nauczyciel ucząc o wojnach polsko-krzyżackich nie mówił o bitwie pod Grunwaldem" – dodała. Zdaniem polityk KO podobny zabieg dotyczy m.in. treści związanych z Żegotą i tematem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
Co dalej z propozycjami nowych wersji podstaw nauczania?
Wiceminister podkreśliła, że MEN pracuje na razie na "materiałach roboczych" tworzonych przez ekspertów. "Prekonsultacje nie są procedurą obligatoryjną, chcieliśmy jednak maksymalnie uspołecznić proces zmian, by każdy zainteresowany mógł się wypowiedzieć" – wyjaśniła polityk KO. Wymieniła również dalsze etapy prac nad treściami nauczania:
- rozmowy przedstawicieli ekspertów ze zgłaszającymi uwagi (poprzez formularze MEN),
- przygotowanie ostatecznej wersji propozycji nowych podstaw programowych przez ekspertów,
- utworzenie dokumentów ministerialnych (będą propozycjami prawnymi),
- poddanie dokumentów formalnym konsultacjom.
Prekonsultacje MEN kończą się 19 lutego.