System oparty na dyscyplinie
Struktura chińskiego systemu oświaty przypomina polski z czasów aktywności gimnazjów. Dzieci rozpoczynają obowiązkową edukację w 6-letniej szkole podstawowej, która następnie jest kontynuowana w 3-letnim gimnazjum. Od 2006 roku uczniom zagwarantowano bezpłatną naukę. Rodzice dzieci nie płacą również za podręczniki i przybory szkolne. Edukacja jest kontynuowana w szkole średniej ogólnokształcącej lub zawodowej.
Dwa kluczowe filary chińskiej edukacji publicznej to dyscyplina i nauka pamięciowa. Zdyscyplinowanie ćwiczy się już od klas przedszkolnych – nauczyciel jest ścisłym autorytetem i modelem zachowania. Uczniowie szkół podstawowych nie używają telefonów. Pedagodzy cieszą się dużym autorytetem w szkołach, a rola rodziców – w życiu szkolnym – jest marginalna. W większości przypadków rodzic nie wchodzi na teren szkoły (poza rzadkimi okazjami obowiązkowych spotkań). Ciekawym wyróżnikiem chińskiej edukacji jest mocny nacisk na aktywności fizyczne – stały element dziennego harmonogramu zajęć to gimnastyka.
Egzaminy i nauka pamięciowa
Słynne "nauczanie podręcznikowe" to standard. Uczniowie już od pierwszych klas szkół podstawowych przyswajają pamięciowo materiał podręcznikowy i podawany przez nauczyciela. Jednym z najważniejszych egzaminów szkolnych jest test Gaokao – odpowiednik polskiej matury i koreańskiego egzaminu Suneung. Egzamin trwa ok. 9 godzin, a zdawalność jest na poziomie ok. 33 proc. Podobnie jak w Korei Południowej, wysoki wynik egzaminu to przepustka na studia na prestiżowych uczelniach.
Wyniki chińskich uczniów a międzynarodowe testy
W międzynarodowych testach umiejętności chińskie szkoły radzą sobie doskonale, co pokazują m.in. wyniki testu PISA (OECD) – badające umiejętności 15-latków z całego świata. W latach 2009, 2012 i 2018 chińscy uczniowie zajęli pierwsze miejsce w rozumieniu czytanego tekstu. W matematyce top podium przypadł Chinom kolejno w 2009, 2012 i 2018 roku. Dokładnie w tych samych badaniach chińscy 15-latkowie zajęli również 1 miejsce w kompetencjach z nauk przyrodniczych.
Kontekst i konsekwencje presji na edukację
Zarówno w azjatyckich, jak i zachodnich mediach coraz częściej mówi się o rosnącej presji jakiej poddawane są nastolatki. Chiński rynek pracy – szczególnie prac typowo intelektualnych, korporacyjnych – jest bardzo wymagający, a rosnąca ilość kandydatów podnosi rywalizację. Absolwentom nie pomagają odgórne regulacje rządowe czy sugestie, by młodzi ludzie zamiast kariery w korporacji wspierali raczej lokalne fabryki.
Chiny mierzą się również z rosnącą liczbą młodych ludzi, którzy odpadli z edukacyjnego wyścigu. O przyczynach zjawiska "lying flat" (w oryginale "tang ping", dosłownie "leżeć płasko", "poddać się") media zaczęły pisać ok. 2021 roku. Mowa zarówno o bezrobotnych absolwentach, jak i uczniach, którzy już na etapie szkoły średniej odpadają z wyścigu o wyniki.
Młodzi absolwenci poza wyścigiem szczurów
"Prawda wychodzi na jaw, gdy upadają nasze – niegdyś jasne – perspektywy" – pisze Helen Gao dla Foreign Policy Magazine. Młoda dziennikarka z Pekinu precyzyjnie oddaje nastrój rezygnacji, który towarzyszy jej rówieśnikom:
"W edukacji opartej całkowicie na testowaniu i rankingach pozostawiono nas samym sobie. A nasi rówieśnicy byli rywalami w systemie zerojedynkowej rywalizacji (…). Od wczesnych lat dziecięcych byliśmy prowokowani i zawstydzani przez rodziców i nauczycieli, aby pracować ciężej i naśladować tych z lepszymi wynikami."
Gao wyjaśnia, że w restrykcyjnym systemie szkolnym giną osoby, które nie nadążają za utrzymaniem wysokiego wyniku. Poczucie rezygnacji przenosi się następnie na rywalizację o uczelnie i prace korporacyjną. Efekt? Coraz większe bezrobocie wśród młodych ludzi, malejąca liczba małżeństw i kryzys demograficzny. "Myśleliśmy, że zostawiliśmy szkołę po egzaminach" – podsumowuje gorzko dziennikarka – "okazało się, że szkoła podążała za nami w dorosłość i wciąż jesteśmy uczniami."