W Szkole Podstawowej nr 340 na warszawskim Ursynowie sytuacja jest poważna – "dyrekcja poinformowała uczniów, że w tym tygodniu może nie być lekcji, bo na chorobowe poszło już około 62 procent nauczycieli".
Nauczyciele idą na L4, jak podaje TOK FM, także m.in. w Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Rokitnicy i Międzyrzeczu.
Przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego przekonują, że akcja nie była planowana.
- Nie jesteśmy inicjatorem poniedziałkowego protestu, ale ciepło przyglądamy się działaniom nauczycieli. Jutro (we wtorek) zbiera się Zarząd Główny i podejmiemy decyzję o formie strajku - zapewnia w money.pl Sławomir Broniarz, szef ZNP.
Nauczyciele domagają się podwyżki w wysokości 1000 złotych.