Dr Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej został zapytany jakie nowości czekają tegorocznych maturzystów. Jedyna nowość dotyczy uczniów z technikum, którzy przystąpią do egzaminu maturalnego w nowej formule 2023. W tym roku wszyscy więc podejdą już do matury w jednej formule, niezależnie od typu szkoły.

Reklama

Matura 2024. CKE o wymaganiach

Szef CKE mówił też o tym, że ostatni raz maturzyści napiszą egzaminy według pandemicznych wymagań.

Reklama

Od 1 września wchodzi nowa podstawa programowa dla wszystkich klas. Będzie ona obowiązywała od czwartej klasy szkoły podstawowej do czwartej klasy liceum i piątej klasy technikum. Będzie więc ona obowiązkowa również na maturze 2025 - powiedział dyrektor CKE.

"Wyniki mogą być słabsze"

Szef CKE został zapytany, czy spodziewa się gorszych wyników matur w tym roku, biorąc pod uwagę, że absolwenci techników, przystąpią do nowej formuły egzaminu.

Niezależnie od tego, która formuła egzaminu maturalnego obowiązywała, absolwenci techników wypadali słabiej. Biorąc więc pod uwagę doświadczenie lat ubiegłych, wyniki nowej formuły matury, do której przystąpią absolwenci liceów i techników, w tym roku rzeczywiście mogą być słabsze - stwierdził.

Przecieki na maturze

Reklama

Szef CKE odniósł się do przecieków z poprzednich lat i w metod, które wprowadzono, by im zapobiegać. Skomentował umieszczone w przesyłkach CKE czujników, które dawały sygnał, gdy wcześniej otwierano paczki z arkuszami.

Jesteśmy świadomi, że niektórzy dyrektorzy odbierają to jako brak zaufania, przejaw kontroli. Natomiast po przeciekach w latach 2019-2022 i umorzeniu wszystkich śledztw w tych sprawach zostaliśmy trochę zdani sami na siebie. Stąd w paczkach z arkuszami wciąż będą umieszczane nadajniki – i będzie ich jeszcze więcej niż w ubiegłym roku – i będziemy dzwonić do wybranych szkół - mówił.

Gdzie się pojawiają?

Z naszej analizy wynika, że przecieki na większą skalę zaczęły się pojawiać w momencie, w którym zmieniono zasady finansowanie szkół dla dorosłych. Wcześniej dostawały one pieniądze za konkretnego ucznia, który miał minimum 50 proc. obecności. Teraz brane jest pod uwagę zdanie egzaminu maturalnego. Za to, że ktoś tylko chodzi do szkoły, taka placówka dostaje 35 zł. Za to, że taki dorosły uczeń zda egzamin - ponad 7 tys. zł. - sdrasza szef CKE .

Połączyliśmy te fakty z przeciekami, stąd nasze przypuszczenie, ale nie mamy żadnych twardych dowodów na to - dodał.