Koniec konsultacji, dyskusja o lekturach i treściach nauczania trwa
Planowane zmiany w przedmiotowych podstawach nauczania zdążyły wzbudzić sporo emocji. Pomimo zakończenia oficjalnych konsultacji, wciąż trwają rozmowy z przedstawicielami środowiska oświaty, co potwierdziła m.in. wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer. W poniedziałek wiceminister przypomniała w rozmowie dla PAP, że 18 maja odbyło się tzw. wysłuchanie obywatelskie dotyczące zmian podstawy programowej z języka polskiego, a zorganizowane przez Fundację Stocznia. "Lista lektur zostanie skrócona. Z takim wnioskiem opuściliśmy spotkanie w Ministerstwie Edukacji Narodowej" – potwierdził na łamach Polityki Wojciech Rzehak, nauczyciel i kierownik działu edukacji w krakowskim Teatrze im. J. Słowackiego. W spotkaniu będącym efektem petycji polonistów wzięła udział minister edukacji Barbara Nowacka, wiceminister Katarzyna Lubnauer i dr Kinga Białek – jedna z ekspertek zajmujących się pracami nad podstawą programową z języka polskiego.
Czy MEN zaakceptuje uwagi polonistów?
Jak wyjaśnił dla Polityki Wojciech Rzehak, w trakcie rozmowy z nauczycielami szefowa resortu edukacji przyznała, że podziela poglądy autorów petycji, ale "samodzielnie nie podejmie decyzji o tym, co powinno być na listach, a co nie". Dyskusja dotyczyła kwestii pozostawienia na listach lektur tekstów należących do kanonu literatury polskiej, ale sprawiających uczniom coraz więcej trudności. Chodzi m.in. o "Odprawę posłów greckich" Jana Kochanowskiego oraz część dzieł Henryka Sienkiewicza. Poloniści sugerowali MEN, że lista lektur jest nadmiernie rozbudowana, przestarzała, a w treściach brakuje pozycji z literatury współczesnej. Cięcia zaproponowane przez resort edukacji przedstawiciele środowiska polonistów określili mianem "kosmetycznych".
"Grzeczni… to już byliśmy". Jakich zmian domagają się nauczyciele języka polskiego?
Petycja polonistów zainicjowana przez Dariusza Martynowicza – Nauczyciela Roku 2021 – zebrała do 14 maja ponad 4500 podpisów ("Grzeczni… to już byliśmy. Manifest polonistów - więcej realnych cięć w podstawie programowej!"). W dokumencie wysłanym do MEN nauczyciele języka polskiego przygotowali spis proponowanych cięć na listach lekturach. Poprosili również o zaproszenie do prac nad nową podstawą programową z języka polskiego i zasugerowali zmiany kadrowe w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Zdaniem autorów petycji z listy lektur obowiązkowych powinny zniknąć m.in.:
- w szkołach podstawowych – "W pustyni i w puszczy" Henryka Sienkiewicza, "Zemsta" Aleksandra Fredry, "Sonety krymskie" Adama Mickiewicza,
- w szkołach ponadpodstawowych – "Odprawa posłów greckich" Jana Kochanowskiego, "Potop" Henryka Sienkiewicza, niektóre treści poetyckie,
- listy lektur uzupełniających – przy pozostawieniu zapisu o wyborze przynajmniej 1 książki w roku przez nauczyciela lub/i uczniów.
Jak podkreślono w petycji, nauczyciele chcą skupić się na treściach, które faktycznie będą zachęcać uczniów do czytania. Przedstawione przez MEN propozycje oceniono jako "zaprzepaszczenie szansy" i "niewiele wnoszące i pozorne działania".
MEN: Listy lektur gotowe do końca tygodnia
W poniedziałek PAP zapytał wiceminister edukacji Katarzynę Lubnauer o postępy prac nad podstawami programowymi. Wiceminister resortu edukacji potwierdziła, że prace ekspertów MEN przyspieszyły, a listy lektur – oraz ostateczne wersje podstaw programowych – mogą być gotowe jeszcze do końca tego tygodnia. Natomiast rozporządzenie odnośnie treści nauczania będzie jej zdaniem gotowe do końca czerwca. "To jest termin, którego chcielibyśmy dotrzymać, bo to jest jednak duża praca. To jest kilkaset stron, trzeba dopilnować, by nie było tam błędów, by pod względem prawnym i merytorycznym było dobre" – wyjaśniła.