W mediach pojawia się coraz więcej treści dotyczących exodusu nauczycieli ze szkół. Pedagodzy rezygnują z zawodu lub – o ile to możliwe – świadomie decydują się na zmniejszenie obowiązków w miejscu pracy. Jednym z nich jest wychowawstwo klasy.

Reklama

Z czym borykają się obecnie wychowawcy klasowi? Czy mogą odmówić przyjęcia tego obowiązku? O opinie poprosiłam użytkowników grupy Nauczyciel zmienia zawód. Grupa wsparcia. Grupa działa na Facebooku i liczy obecnie ponad 38,4 tys. użytkowników.

Kim jest nauczyciel wychowawca?

Funkcja wychowawcy jest tzw. zadaniem służbowym, przypisanym przez dyrektora szkoły. Zadanie powierza się wybranemu nauczycielowi na początku roku szkolnego.

W teorii odmowa wychowawstwa jest możliwa, o ile dobrze umotywuje się jej powód. Nauczyciel może powołać się m.in. na zły stan zdrowia lub nadmiernie obciążony harmonogram pracy. W praktyce odmowa polecenia służbowego jest w większości przypadków niemożliwa.

Reklama

Obowiązki wychowawcy – archiwista, psycholog, policjant?

Nadmiar obowiązków to kluczowy argument przewijający się w odpowiedziach użytkowników grupy. Nauczyciele przypominają, że wychowawca prowadzi szeroką dokumentację "działalności klasy". Standardowa dokumentacja, czyli tzw. teczka wychowawcy obejmuje nawet kilkadziesiąt kategorii danych – dane osobowe uczniów, deklaracje, kalendarze, zgody rodziców, korespondencje, protokoły, notatki służbowe, karty obserwacji i postępów uczniów. Do tego dochodzą obowiązki bieżące.

Zmuszanie wychowawcy do zbierania pieniędzy na ubezpieczenie, Radę Rodziców, ksero, kluczyki do szafki, identyfikatory. Pisanie IPETów, WOFU i ewaluacji, organizowanie zebrań w sprawie ewaluacji IPET (zadanie pedagogów specjalnych) – wyjaśnia nauczycielka Anna pisząc o dodatkowych zadaniach wychowawcy.

Obciążenie psychiczne nauczyciela-wychowawcy

W wypowiedziach byłych i obecnych wychowawców powtarza się motyw ogromnego obciążenia psychicznego. Niektórzy nazywają je wprost monumentalnym i nieadekwatnym do wynagrodzenia. Wychowawca nierzadko pełni funkcję psychologa – zna problemy nie tylko samych uczniów, ale również ich rodzin. Często jest mocno zaangażowany w sytuacje wymagające m.in. mediacji.

Mnie w pracy wychowawczej przytłacza ogrom problemów młodzieży – pisze Aleksandra wyliczając problemy uczniów, z którymi mierzyła się w trakcie pracy. Depresja, dwubiegunówka, zaburzenia zachowania, lęki, samookaleczenia, konflikty, przemoc, dyskryminacja spowodowana np. transeksualizmem, cyberprzemoc, hejt, ucieczki z domów /ośrodków.

Z wychowawstwa nie zrezygnowała Joanna, nauczycielka z ponad 20-letnim stażem. Dla mnie zawsze największym wyzwaniem (i obciążeniem psychicznym) jest i było to, że wielu rodziców traktuje wychowawcę, jak kogoś kto powinien zwalczyć całe zło i niesprawiedliwość tego świata – wyjaśnia. Coś co wymaga pomocy lekarza, terapii rodzinnej, szybszej interwencji sądu rodzinnego, czy opieki społecznej, np. wychowawca powinien wyleczyć dziecko uzależnione i przy okazji wyleczyć całą współuzależnioną rodzinę. Albo na nowo zorganizować życie rodziny, która ma założoną Niebieską Kartę.

Rosnące wymagania i oczekiwania rodziców wobec wychowawcy

Zdaniem nauczycieli, roszczeniowi rodzice zdarzają się w każdej szkole. Problem pojawia się w sytuacji, gdy zaczyna brakować sił i czasu na wciąż rosnące, coraz to nowsze wymagania. Motywację obniżają również pretensje rodziców i dyrekcji związane m.in. z odmową przyjęcia dodatkowych obowiązków.

Swoje 2-letnie doświadczenia z wychowawstwem podsumowuje krótko polonistka Anna (9 lat pracy w zawodzie): Oczekiwania rodziców odnośnie wycieczek, jakby szkoła była biurem turystycznym i z radością wyjadę z ich dziećmi na zieloną szkołę... Baaa, powinnam być wdzięczna, że mogę wyjechać za darmo. Przecież to sama przyjemność.

Chcę się wymiksować z tej funkcji – pisze o wychowawstwie polonistka z Warszawy. Rodzice oczekują wycieczek w moim wolnym czasie (wyjazdy na 3 dni lub cały dzień). Papierologia. Nie za takie pieniądze.

Pedagodzy przypominają również o odpowiedzialności cywilnej (i karnej) za zdrowie i dobrostan uczniów, oraz za ewentualne, wyrządzone przez nich szkody.

Zdrowie, konflikty, wypalenie zawodowe

Niektórzy nauczyciele piszą wprost o rezygnacji z wychowawstwa w trakcie roku szkolnego – tam, gdzie było to możliwe. Ci, którzy mogą odmówić (np. poszukiwani na rynku doświadczeni nauczyciele przedmiotów ścisłych), stawiają "brak wychowawstwa" jako warunek podjęcia pracy w danej placówce.

Wśród przyczyn rezygnacji z bycia wychowawcą w trakcie roku szkolnego nauczyciele wymieniają najczęściej:

  • konieczność walki o własne zdrowie,
  • wypalenie zawodowe,
  • nadmiar dodatkowych obowiązków,
  • narastające konflikty na linii rodzic-nauczyciel,
  • poważne problemy psychiczne dzieci i młodzieży,
  • brak czasu dla własnej rodziny (dzieci, partner),
  • brak wsparcia za strony dyrekcji lub współpracowników.

Zostawiłam klasę ósmą po feriach zimowych, czyli w lutym. Do czerwca mieli jeszcze dwie wychowawczynie, skończyli sami. A ja poszłam na urlop dla poratowania zdrowia – pisze Jasia, nauczycielka z ponad 18-letnim stażem wychowawstwa. Dlaczego zrezygnowała? Agresja kilkorga rodziców w czasie zebrania. Załatwianie spraw wychowawczych za moimi plecami przez wicedyrektorkę – uleganie manipulacji uczennic. Orzeczenie jednego chłopca kontra brak zgody na inne traktowanie przez pozostałych RODZICÓW. Cokolwiek powiedzieli uczniowie wicedyrektorce, oni mieli rację, musiałam likwidować oceny i uwagi na polecenie wice. Nauczycielka dodaje również, że w realizacji obowiązków nie mogła liczyć ani na wsparcie pedagoga, ani psychologa szkolnego.

Ile "zarabia" wychowawca klasy?

Zgodnie z Kartą Nauczyciela, minimalna kwota dodatku za obowiązki wychowawcy to 300 zł brutto. Użytkownicy grupy podkreślają, że jeszcze mniejszą kwotę otrzymuje wychowawca pracujący w placówce niepublicznej. W niektórych z nich dodatek wychowawczy jest wyłącznie "obligatoryjny".