PAN zamieściła na swojej stronie komunikat, z którego wynika, że MNiSW od roku nie wydało rozporządzenia w sprawie warunków wynagradzania pracowników akademii, przez co część z nich zarabia poniżej minimalnej krajowej. Robert Papliński, rzecznik prasowy PAN, doprecyzował w rozmowie z DGP, że chodzi o pracowników pomocniczych jednostek naukowych i innych jednostek organizacyjnych, czyli osób zatrudnionych np. w archiwach, bibliotekach czy muzeach. Wynagrodzenie zasadnicze poniżej płacy minimalnej ma ponad 200 z nich, czyli mniej więcej połowa.
PAN trzy razy zwracał się do resortu nauki z pytaniami o nowelizację rozporządzenia – po raz ostatni 23 września. Wszystkie jednak miały pozostać bez odpowiedzi. DGP także skierował do MNiSW pytania w tej sprawie, ale na razie nie ma odpowiedzi.
Niskie wynagrodzenia naukowców
Niskie wynagrodzenia to problem całej polskiej nauki, nie tylko PAN. Konsekwencją jest odpływ naukowców i pracowników do prywatnych przedsiębiorstw. Biorąc pod uwagę wyłącznie kwestie finansowe, mamy bardzo niewiele argumentów, aby zachęcić do pracy wykwalifikowanych fachowców, wyspecjalizowanych pracowników technicznych czy doświadczonych menedżerów – mówi Papliński. Jak przypomina DGP wypłacanie pensji poniżej minimalnej jest niezgodne z polskim prawem, dlatego PAN ratuje się m.in. wypłatą dodatkowych świadczeń. Taka możliwość w realiach Polskiej Akademii Nauk jest - niestety - powszechnie stosowaną praktyką - przyznaje Papliński.
Prezes PAN: Jestem głęboko zaniepokojony
Jestem głęboko zaniepokojony trudną sytuacją pracowników, tym bardziej że chodzi tu o grupę o najniższych wynagrodzeniach, najdotkliwiej odczuwającą rosnące koszty np. nośników energii. To kolejny, niezrozumiały dla mnie unik ze strony MNiSW, niestety, tym razem uderzający bezpośrednio w zatrudnionych w PAN ludzi- mówi DGP prof. Marek Konarzewski, prezes PAN.