Trendy rynkowe zmieniają się - także na rynku pracy. Trudno więc często na cały okres aktywności zawodowej trafić z zawodem, w którym praca byłaby pewna, a zarobki stabilne i to na możliwie wysokim poziomie.
Sytuacja jest jednak do uratowania poprawy gdy nie bronimy się przed przekwalifikowaniem lub gdy pojawiają się całkiem nowe zawody, które a początku prawie zawsze są deficytowe, a więc dobrze płatne.

Reklama

Aby określić najbardziej perspektywiczne zawody należy wybrać kilka kryteriów. Oczywista kategorie to płace, ale pod uwagę warto także wziąć zapotrzebowanie (deficyt i nasycenie rynku) oraz możliwości rozwoju w danym zawodzie.

Ile można zarobić w nowych zawodach, jakie kwalifikacje

Precyzyjnych informacji na temat zmian w zapotrzebowaniu na określone zawody dostarcza – prowadzone od 2015 roku – badanie Barometr Zawodów. Raport przygotowywany jest rokrocznie dla każdego powiaty na bazie opinii ekspertów tworzących prognozy na przełomie III i IV kwartału danego roku. Raport uwzględnia zawody deficytowe, zrównoważone i nadwyżkowe opierając się na Klasyfikacji Zawodów i Specjalności na potrzeby rynku pracy (KZiS). Zgodnie z oceną ekspercką w 2024 roku braki kadrowe dotyczą 29 zawodów. W grupie 8 zawodów określanych mianem "trwale deficytowych" znalazły się takie profesje jak:

  • cieśla i stolarz budowlany,
  • dekarz i blacharz budowlany,
  • kierowca autobusu,
  • kierowca samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych,
  • operator obrabiarek skrawających,
  • pielęgniarka i położna,
  • samodzielny księgowy,
  • spawacz.

W raporcie podkreślono również, że z powodu braku wystarczającej liczby kandydatów do pracy największy deficyt wciąż występuje w takich zawodach jak: lekarz, pielęgniarka, psycholog, psychoterapeuta, fizjoterapeuta i masażysta, cieśla, stolarz, dekarz, nauczyciel praktycznej nauki zawodu, nauczyciel przedmiotów ogólnokształcących. W przypadku takich zawodów jak m.in. ślusarz, spawacz i elektryk głównym powodem deficytu jest brak wystarczających umiejętności wśród kandydatów.

W jakich zawodach najwyższe zarobki?

Raporty dotyczące najwyższych zarobków nie przynoszą raczej niespodzianki. Na największe wynagrodzenie wciąż może liczyć głównie kadra dyrektorska, managerska i członkowie zarządów. Zgodnie z danymi raportu Hays, w top 5 zawodów z najwyższymi zarobkami w Polsce w 2024 r. znalazły się takie stanowiska jak:

  • członek zarządu w finansach i księgowości,
  • dyrektor naczelny marketingu i sprzedaży,
  • dyrektor przedsiębiorstwa produkcyjnego,
  • dyrektor e-commerce,
  • kierownik badań klinicznych.
Reklama

Zgodnie z danymi Hays zarobki miesięczne w tej kategorii oscylują wokół kwot od ok. 45 tys. zł brutto do ok. 60 tys. zł brutto (i wyżej).

GUS: W których branżach najwyższa średnia krajowa?

Jednym z ważnych wskaźników przy wyborze kariery – lub planach zmiany zawodu – mogą okazać się również dane na temat średniego wynagrodzenia w określonych branżach. Zgodnie z danymi GUS z lutego 2024 wśród sektorów gospodarki z najwyższym, średnim wynagrodzeniem znalazły się górnictwo i wydobycie (średnie zarobki na poziomie 13 984,49 zł brutto) oraz branża IT (13 406,39 zł brutto). Na trzecim miejscu pod kątem średniego wynagrodzenia uplasował się sektor gospodarki wodnej, w tym gospodarowanie ściekami i odpadami (11 688,28 zł brutto). Czwarte miejsce przypadło zawodom związanym z działalnością profesjonalną, naukową i techniczną ze średnimi zarobkami na poziomie 10 848,76 zł brutto.

Które zawody są w Polsce najbardziej poważane?

Ciekawy kontekst pokazują także wyniki badania najbardziej poważanych zawodów w Polsce. Zgodnie z danymi pochodzącymi z raportu agencji SW Research z 2024 roku Polacy najbardziej poważają zawody związane z ratownictwem i służbą zdrowia. Podium zestawienia już od wielu lat zajmuje niezmiennie zawód strażaka. W 2024 roku kolejne miejsca zajęły takie profesje jak: ratownik medyczny, lekarz, pielęgniarka i farmaceuta. Na szóstym miejscu znalazło się stanowisko profesora uniwersyteckiego. Na dalszych miejscach uplasował się zawód górnika, inżyniera, wykwalifikowanego robotnika (tu m.in. murarz) oraz szewca.