Pod koniec stycznia do konsultacji trafił projekt nowelizacji dotyczącej prac domowych. Znalazły się w nim także zapisy prowadzące do rezygnacji z wliczania do średniej ocen rocznych lub końcowych ocen klasyfikacyjnych z zajęć religii i etyki.
W uzasadnieniu do projektu przypomniano, że nie są to zajęcia obowiązkowe: uczeń może chodzić na religię, może chodzić na etykę, może chodzi zarówno za religię i etykę, jak i nie chodzić na żadne z tych zajęć. "W związku z tym, że zajęcia religii i etyki nie są zajęciami, na które uczeń jest obowiązany uczęszczać, nieuzasadnione jest, aby roczna lub końcowa ocena klasyfikacyjna z tych zajęć miała wpływ na średnią uzyskanych ocen" - czytamy.
Projektowane rozporządzenie ma wejść w życie z dniem 1 września 2024 r.
Decyzje ws. lekcji religii będą konsultowane
Decyzje ws. Funduszu Kościelnego, podobnie jak o lekcjach religii w szkołach, tam, gdzie wymagają tego przepisy, będą konsultowane ze stroną kościelną – mówił w ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk. Dodał, że właściwym do tego organem jest komisja wspólna przedstawicieli rządu i episkopatu.
Głębokie zaniepokojenie i sprzeciw
Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski podczas swojego posiedzenia, które miało miejsce 13 lutego 2024 roku w Warszawie, "wyraziła głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec informacji płynących ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej zapowiadających zmianę w organizacji lekcji religii". Jak czytamy w wydanym oświadczeniu, obawy są poparte głosem Rady Szkół Katolickich przy Konferencji Episkopatu Polski i dyrektorów wydziałów katechetycznych w diecezjach.
Członkowie Komisji przypomnieli m.in. „Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Mówi ono o tym, że do redukcji wymiaru godzin może dojść jedynie za zgodą biskupa diecezjalnego Kościoła Katolickiego albo władz zwierzchnich pozostałych kościołów i innych związków wyznaniowych (§8)”.
Komisja Wychowania Katolickiego wyraża nadzieję, że wszelkie zmiany w organizacji lekcji religii odbędą się w porozumieniu pomiędzy stroną rządową a Kościołami i związkami wyznaniowymi. Jakiekolwiek zmiany wymagają dialogu, szerokich konsultacji i czasu – czytamy w oświadczeniu Komisji.
Działanie niesprawiedliwe
Jej członkowie, sprzeciwili się też m.in. redukcji tygodniowego wymiaru godzin lekcji religii oraz propozycjom zmian w Rozporządzeniu dotyczącym oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów. Wyrazili też zastrzeżenia wobec znajdującego się w nim zapisu o wyłączeniu oceny z religii/etyki ze średniej ocen. "Jest to działanie niesprawiedliwe. Uczeń powinien być wynagrodzony za swoją pracę, a tą nagrodą i docenieniem wysiłku ucznia jest właśnie ocena, która spełnia także funkcję motywacyjną" – czytamy w oświadczeniu.
Komisja podkreśliła, że poza wartością religijną „nauczanie religii w szkole ma ogromne znaczenie wychowawcze i mocno wspiera wychowawczą rolę szkoły”. "Dzięki obecności lekcji religii w szkole może być realizowane integralne wychowanie człowieka włączające jego jakże ważną sferę duchową" – napisali członkowie Komisji. Jak dodali, lekcja religii w szkole posiada również wielką wartość kulturową. Przypomnieli, że nauczenie religii w szkołach publicznych ma miejsce w 23 krajach Europy i jego obecność jest traktowana jako standard systemów edukacyjnych.
Komisja Wychowania Katolickiego wyraziła troskę o tysiące nauczycieli religii, którzy przy redukcji tygodniowego wymiaru zajęć o połowę mogą stracić pracę i utrzymanie. Wsparła też rodziców, "którzy pragną, aby ich dzieci mogły mieć nauczanie lekcji religii w szkole, do której uczęszczają".