Jak wyjaśnia przedstawicielka ZNP, niskie wynagrodzenie nie jest jedynym powodem, dla których młodzi ludzie nie wybierają zawodu nauczyciela. Oczywiście nauczyciel ma też swoją rodzinę, spłaca kredyt i musi żyć, więc kwestie finansowe są bardzo ważne, ale należy pamiętać, że zawód nauczyciela jest ogromnie stresogenny - słyszymy.

Reklama

Jak wyjaśnia rozmówczyni Dziennik.pl, aktualnie nauczyciele mierzą się nie tylko z syndromem wypalenia zawodowego, ale także z depresją zawodową.

ZNP bije na alarm. Coraz więcej nauczycieli z depresją

Urszula Woźniak wyjaśnia, że jest też członkiem Komisji Zdrowotnej, która opiniuje przyznawanie zapomóg zdrowotnych dla nauczycieli. Jak ujawnia, na podstawie danych z warszawskiego Mokotowa, wpływa coraz więcej wniosków od nauczycieli dot. opłacenia prywatnej terapii. Wiceprezeska ZNP aktualnie bada sprawę i wysłała zapytania do ZUS-u .

Reklama

Problem widzą też inni. Nauczyciele coraz częściej biorą zwolnienia lekarskie w związku z depresją i innymi zaburzeniami psychicznymi - podkreśla i dodaje, że dobrostan nauczycieli stanowi ogromne wyzwanie. Troska o zdrowie psychiczne nauczycieli jest troską o zdrowie psychiczne uczniów.

Mówimy o pracy w godzinach ponadwymiarowych. Do tego dochodzi wieczny pęd, niskie wynagrodzenie, ocenianie ze strony uczniów, rodziców, dyrektora szkoły i kolegów z branży - wymienia.

Jak wyjaśnia dalej rozmówczyni Dziennik.pl, te wszystkie aspekty powodują, że nauczyciele zmagają się ze stresem, który sprzyja narastaniu różnych zaburzeń. Stres zawodowy jest bowiem wynikiem niezgodności między stawianymi przez środowisko wymaganiami a posiadanymi przez jednostkę zasobami pomagającymi w radzeniu sobie z nim.

Reklama

Stereotypy krzywdzące dla nauczycieli

Urszula Woźniak dodaje, że krzywdzące bardzo są także stereotypy dot. pracy w szkole. Ciągle słyszymy, że nauczyciele pracują tylko 18 godzin. To tak, jak mówić, że skoczek pracuje tylko wtedy, kiedy skacze ze skoczni - wyjaśnia.

Zarzuca się, że nauczyciele ciągle chcą podwyżek. Tak, bo wcześniej "ciągle ich nie otrzymywali", a jak już dostawali, to na ich konta wpływało o 50 zł więcej. To nic dziwnego, że chcieli więcej i tego się domagali- puentuje na koniec.

Jak dowiedział się Dziennik.pl nauczyciele nie planują aktualnie żadnego strajku. Potwierdziła to oficjalnie przedstawicielka ZNP.

Kontakt do autora artykułu: sylwia.baginska@infor.pl