Czy powiedzenie „biedny jak student” nadal jest aktualne?
Obecna sytuacja finansowa studentów jest zdecydowanie lepsza niż np. 20 lat temu. Czasy, kiedy student był symbolem biedy, to odległa przeszłość. Dzisiejszy system wsparcia finansowego studentów – stypendia, zapomogi, kredyty studenckie – to sumy, które pozwalają na skuteczne wspieranie mniej zamożnej młodzieży. Studenci są też bardzo zaradni i sprawnie potrafią dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości. Na budżet studenta składają się przeważnie dwa lub trzy źródła finansowania. Jednym z nich jest wsparcie od rodziców, drugim wynagrodzenie z tytułu podejmowanej pracy w trakcie studiów, a trzecim wspomniany wcześniej system wsparcia finansowego.
Studenci od zawsze byli bardzo zaradni i potrafili organizować się i dostosowywać do zmieniającej się sytuacji. Dziś wielu z nich od początku studiów szuka pracy zarobkowej, a rynek przyjmuje ich z otwartymi rękoma, bo zatrudnienie studenta przynosi obu stronom wymierne korzyści, m.in. związane z ulgami podatkowymi. Dodatkowo studenci chętnie podejmują pracę w dniach i godzinach odmiennych od innych zatrudnionych, którzy mają już rodzinę i dzieci.
Jakie główne tendencje dostrzegają państwo na podstawie tegorocznego badania?
Bardzo trudno mówić tutaj o tendencjach ze względu na to, że taki rok akademicki jak miniony wydarzył się pierwszy raz od niepamiętnych czasów. Cieszy z pewnością to, że studenci w wymiarze materialnym poradzili sobie z tą wyjątkową sytuacją. 61 proc. badanych wskazało, że ich sytuacja finansowa pozostała bez zmian lub nieco się poprawiła. To pokazuje, że potrafili zbilansować swój budżet m.in. poprzez powrót do domu rodzinnego, a co za tym idzie – zmniejszenie kosztów. Wzrósł także odsetek studentów, którzy deklarują oszczędności na poziomie od 251 zł miesięcznie w górę. W 2020 r. takich osób było 37 proc., obecnie to już 41 proc. Martwić może to, że zwiększyła się grupa nieposiadająca oszczędności (z 8 proc. w 2020 r. do 13 proc. w 2021 r.). Być może to skutek nieoczekiwanych kosztów związanych z pandemią. Niemniej warto się temu przyglądać, ponieważ oszczędzanie jest jednym z priorytetów finansowych młodego pokolenia. A ono samo jest coraz bardziej świadome potrzeby edukacji finansowej.
Jaki wpływ na wyniki miała pandemia i przejście uczelni na zdalne nauczanie?
Niewątpliwie ostatni rok, jak i najprawdopodobniej również najbliższe miesiące to okres odmienny i trudny do jasnego porównywania. Zatem i na wyniki należy patrzeć z pewną ostrożnością. Zdalne nauczanie i częste pozostanie w domu rodzinnym czy kłopoty z utrzymaniem lub znalezieniem pracy mogły bardzo często zupełnie zmienić sytuację danej osoby. Z jednej strony możliwość rezygnacji ze stancji czy wspólne posiłki w domu rodzinnym to ogromne oszczędności w portfelu studenta, z drugiej jednak strony brak własnych dochodów mógł mocno podkopać jego stabilność. Obecnie wydaje się że sytuacja ta się stabilizuje i w coraz mniejszym stopniu powodować będzie niepokój w środowisku akademickim.
Co kondycja finansowa studentów mówi nam o całej gospodarce? Jakie może mieć na nią oddziaływanie?
Oczywiście nawet niebiedny student to dalej nie jest osoba zamożna i generująca jakiś szczególny wpływ na rozwój gospodarczy. Studenci bardziej dostosowują się do sytuacji gospodarczej, niż ją kreują czy napędzają. Szczególnie w okresie, kiedy z roku na rok ogólna liczba studentów spada. Ale niewątpliwie dobra sytuacja finansowa tej grupy jest małym, dodatkowym wskaźnikiem nieźle radzącej sobie gospodarki.
Jak może kształtować się ów portfel studenta w przyszłości?
Prognozowanie stanu portfela studenta jest dosyć trudne, tak samo jak prognozowanie stanu gospodarki czy finansów ogólnie. Oczywiście nie mamy dzisiaj danych, które wskazywałyby na możliwość pogarszania się tej sytuacji. W najbliższych latach system pomocy materialnej, jak i stan gospodarki powinien wspierać studentów i ułatwiać im studiowanie. Ważnym aspektem ułatwiającym studentom podejmowanie pracy zarobkowej, jest zmiana, która zaszła na rynku pracy z powodu pandemii - wejście pracy zdalnej do powszechnego stosowania. To może być czynnikiem, który w przyszłości wpłynie na zasobność portfela studenta. Natomiast niepokoić może ogromne rozchwianie rynku nieruchomości. A wiadomo, że wynajem własnego kąta (pokoju czy mieszkania) to dla wielu jeden z podstawowych stałych kosztów. Gwałtowny wzrost cen nieruchomości przy wzrastającym popycie najemców powoduje dużą niepewność co do przyszłości cen najmu.
Jak takie działania jak publikacja raportu wpisują się w misję Warszawskiego Instytutu Bankowości?
WIB od wielu lat działa aktywnie na polu edukacji. Obok dzieci i młodzieży studenci są naszą najważniejszą grupą docelową. 2021 to rok pięciolecia Programu „Bankowcy dla edukacji”, uruchomionego w czerwcu 2016 r. przez Związek Banków Polskich i naszą fundację, który to program w kompleksowy sposób wspiera polskie społeczeństwo w edukacji z zakresu finansów i cyberbezpieczeństwa. Wiele inicjatyw kierowanych do studentów (m.in. Aktywny Student, Ogólnopolskie Forum Mediów Akademickich) oraz szeroka współpraca ze środowiskiem akademickim – z prawie 100 uczelniami, Parlamentem Studentów RP czy Konferencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich – pozwalają nam dotrzeć co roku do prawie miliona studentów z bardzo ważnym i cały czas aktualnym przekazem. Dzięki nam studenci otrzymują wiedzę z zakresu oszczędzania, inwestowania, budowania wiarygodności finansowej czy bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. To wszystko odbywa się zarówno poprzez tradycyjne formy, jak wykłady, ale również z wykorzystaniem nowoczesnych form, jak np. kurs e-learningowy MOOC.
Dodatkowo dzięki naszym inicjatywom młodzi ludzie wspólnie z nami tworzą przestrzeń do wymiany swoich poglądów i spotkań z ekspertami ze środowiska biznesowego. To wszystko sprawia, że każdy ze studentów znajdzie coś dla siebie, łącząc przyjemne z pożytecznym.
Rozmawiał Grzegorz Kowalczyk