Czy powiedzenie „biedny jak student” nadal jest aktualne?
Waldemar Zbytek, prezes Warszawskiego Instytutu Bankowości: Prognozowanie stanu portfela studenta jest dosyć trudne, tak samo jak prognozowanie stanu gospodarki czy finansów ogólnie. Oczywiście nie mamy dzisiaj danych, które wskazywałyby na możliwość pogarszania się tej sytuacji / fot. materiały prasowe
Obecna sytuacja finansowa studentów jest zdecydowanie lepsza niż np. 20 lat temu. Czasy, kiedy student był symbolem biedy, to odległa przeszłość. Dzisiejszy system wsparcia finansowego studentów – stypendia, zapomogi, kredyty studenckie – to sumy, które pozwalają na skuteczne wspieranie mniej zamożnej młodzieży. Studenci są też bardzo zaradni i sprawnie potrafią dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości. Na budżet studenta składają się przeważnie dwa lub trzy źródła finansowania. Jednym z nich jest wsparcie od rodziców, drugim wynagrodzenie z tytułu podejmowanej pracy w trakcie studiów, a trzecim wspomniany wcześniej system wsparcia finansowego.
Studenci od zawsze byli bardzo zaradni i potrafili organizować się i dostosowywać do zmieniającej się sytuacji. Dziś wielu z nich od początku studiów szuka pracy zarobkowej, a rynek przyjmuje ich z otwartymi rękoma, bo zatrudnienie studenta przynosi obu stronom wymierne korzyści, m.in. związane z ulgami podatkowymi. Dodatkowo studenci chętnie podejmują pracę w dniach i godzinach odmiennych od innych zatrudnionych, którzy mają już rodzinę i dzieci.
Jakie główne tendencje dostrzegają państwo na podstawie tegorocznego badania?
Bardzo trudno mówić tutaj o tendencjach ze względu na to, że taki rok akademicki jak miniony wydarzył się pierwszy raz od niepamiętnych czasów. Cieszy z pewnością to, że studenci w wymiarze materialnym poradzili sobie z tą wyjątkową sytuacją. 61 proc. badanych wskazało, że ich sytuacja finansowa pozostała bez zmian lub nieco się poprawiła. To pokazuje, że potrafili zbilansować swój budżet m.in. poprzez powrót do domu rodzinnego, a co za tym idzie – zmniejszenie kosztów. Wzrósł także odsetek studentów, którzy deklarują oszczędności na poziomie od 251 zł miesięcznie w górę. W 2020 r. takich osób było 37 proc., obecnie to już 41 proc. Martwić może to, że zwiększyła się grupa nieposiadająca oszczędności (z 8 proc. w 2020 r. do 13 proc. w 2021 r.). Być może to skutek nieoczekiwanych kosztów związanych z pandemią. Niemniej warto się temu przyglądać, ponieważ oszczędzanie jest jednym z priorytetów finansowych młodego pokolenia. A ono samo jest coraz bardziej świadome potrzeby edukacji finansowej.
Jaki wpływ na wyniki miała pandemia i przejście uczelni na zdalne nauczanie?
Niewątpliwie ostatni rok, jak i najprawdopodobniej również najbliższe miesiące to okres odmienny i trudny do jasnego porównywania. Zatem i na wyniki należy patrzeć z pewną ostrożnością. Zdalne nauczanie i częste pozostanie w domu rodzinnym czy kłopoty z utrzymaniem lub znalezieniem pracy mogły bardzo często zupełnie zmienić sytuację danej osoby. Z jednej strony możliwość rezygnacji ze stancji czy wspólne posiłki w domu rodzinnym to ogromne oszczędności w portfelu studenta, z drugiej jednak strony brak własnych dochodów mógł mocno podkopać jego stabilność. Obecnie wydaje się że sytuacja ta się stabilizuje i w coraz mniejszym stopniu powodować będzie niepokój w środowisku akademickim.
Co kondycja finansowa studentów mówi nam o całej gospodarce? Jakie może mieć na nią oddziaływanie?
Oczywiście nawet niebiedny student to dalej nie jest osoba zamożna i generująca jakiś szczególny wpływ na rozwój gospodarczy. Studenci bardziej dostosowują się do sytuacji gospodarczej, niż ją kreują czy napędzają. Szczególnie w okresie, kiedy z roku na rok ogólna liczba studentów spada. Ale niewątpliwie dobra sytuacja finansowa tej grupy jest małym, dodatkowym wskaźnikiem nieźle radzącej sobie gospodarki.
Jak może kształtować się ów portfel studenta w przyszłości?
Prognozowanie stanu portfela studenta jest dosyć trudne, tak samo jak prognozowanie stanu gospodarki czy finansów ogólnie. Oczywiście nie mamy dzisiaj danych, które wskazywałyby na możliwość pogarszania się tej sytuacji. W najbliższych latach system pomocy materialnej, jak i stan gospodarki powinien wspierać studentów i ułatwiać im studiowanie. Ważnym aspektem ułatwiającym studentom podejmowanie pracy zarobkowej, jest zmiana, która zaszła na rynku pracy z powodu pandemii - wejście pracy zdalnej do powszechnego stosowania. To może być czynnikiem, który w przyszłości wpłynie na zasobność portfela studenta. Natomiast niepokoić może ogromne rozchwianie rynku nieruchomości. A wiadomo, że wynajem własnego kąta (pokoju czy mieszkania) to dla wielu jeden z podstawowych stałych kosztów. Gwałtowny wzrost cen nieruchomości przy wzrastającym popycie najemców powoduje dużą niepewność co do przyszłości cen najmu.
Jak takie działania jak publikacja raportu wpisują się w misję Warszawskiego Instytutu Bankowości?
WIB od wielu lat działa aktywnie na polu edukacji. Obok dzieci i młodzieży studenci są naszą najważniejszą grupą docelową. 2021 to rok pięciolecia Programu „Bankowcy dla edukacji”, uruchomionego w czerwcu 2016 r. przez Związek Banków Polskich i naszą fundację, który to program w kompleksowy sposób wspiera polskie społeczeństwo w edukacji z zakresu finansów i cyberbezpieczeństwa. Wiele inicjatyw kierowanych do studentów (m.in. Aktywny Student, Ogólnopolskie Forum Mediów Akademickich) oraz szeroka współpraca ze środowiskiem akademickim – z prawie 100 uczelniami, Parlamentem Studentów RP czy Konferencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich – pozwalają nam dotrzeć co roku do prawie miliona studentów z bardzo ważnym i cały czas aktualnym przekazem. Dzięki nam studenci otrzymują wiedzę z zakresu oszczędzania, inwestowania, budowania wiarygodności finansowej czy bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. To wszystko odbywa się zarówno poprzez tradycyjne formy, jak wykłady, ale również z wykorzystaniem nowoczesnych form, jak np. kurs e-learningowy MOOC.
Dodatkowo dzięki naszym inicjatywom młodzi ludzie wspólnie z nami tworzą przestrzeń do wymiany swoich poglądów i spotkań z ekspertami ze środowiska biznesowego. To wszystko sprawia, że każdy ze studentów znajdzie coś dla siebie, łącząc przyjemne z pożytecznym.
Rozmawiał Grzegorz Kowalczyk
fot. materiały prasowe