Do 150 tys. złotych gmina musi zapłacić nauczycielowi, który skorzysta trzy razy z rocznego płatnego urlopu na ratowanie zdrowia. Wykorzystać ten przywilej można w pełni, już mając 36 lat.
Nauczyciele znaleźli sposób na przeczekanie trudnego czasu związanego z niżem demograficznym. Uciekają na płatne urlopy dla poratowania zdrowia. Wystarczy zgłosić się do lekarza rodzinnego. Z takiego przywileju rocznie korzysta już 15 tys. osób.
W każdym roku szkolnym liczba ta rosła średnio o tysiąc osób, w tym aż o dwa tysiące nauczycieli.
Sonda DGP przeprowadzona w blisko 90 gminach potwierdza ten wzrost. W Krakowie w roku szkolnym 2010/2011 z urlopu korzystały 323 osoby, a w tym jest ich blisko 50 więcej. We Wrocławiu w poprzednim roku szkolnym przebywało na nich 229 osób, w tym – o 32 więcej. W Łodzi w tym samym czasie było ich 252, a obecnie jest prawie 300.
Urlop dla poratowania zdrowia nie jest bezpłatny, jak na przykład w USA. W Polsce słono za niego płacą samorządy – od 60 tys. do nawet 150 tys. zł za trzykrotne skorzystanie z niego w ciągu kariery zawodowej, bo aż na tyle pozwala Karta nauczyciela.
– Rocznie na pedagogów korzystających z urlopu zdrowotnego wydajemy około 9 mln zł – mówi DGP Jerzy Jasiński, zastępca dyrektora wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Jeszcze więcej przeznacza Kraków, bo aż 18 mln zł. W efekcie na jednego kurującego się nauczyciela wydaje aż 48,3 tys. zł. rocznie. Podobnie jest we Wrocławiu. Tam w 2010 roku na urlopy wydano 8,8 mln zł, w ubiegłym już 10,4 mln zł. Łącznie gminy każdego roku na sfinansowanie nauczycielskich urlopów zdrowotnych przeznaczają 600 mln zł.
Z informacji zebranych od dyrektorów szkół wynika, że nauczyciele idą na urlop, bo np. pozwala to im uniknąć zwolnienia. Inni w tym czasie wyjeżdżają dorobić za granicę lub przedłużają sobie w ten sposób urlop macierzyński. Jeżeli tylko lekarz potwierdzi, że stan zdrowia kwalifikuje nauczyciela do udzielenia mu rocznego wolnego, dyrektor szkoły musi się na niego zgodzić.
Skuteczną wojnę nieuczciwym praktykom wypowiedział jedynie prezydent Częstochowy. Wydał zarządzenie dla dyrektorów szkół, aby odwoływali się za każdym razem do wojewódzkiego ośrodka medycyny pracy, gdy nauczyciel przyniesie od lekarza skierowanie na urlop. Zadziała. Częstochowski magistrat w roku szkolnym 2010/2011 płacił za urlopy 156 nauczycielom, a obecnie jest ich o 83 mniej. Gminy postulują, aby to ZUS pokrywał koszty tego przywileju, lub nawet domagają się jego likwidacji.
– Nauczyciele, jak mało kto, mają prawo do płatnego odpoczynku. Sprzeciwiamy się jego likwidacji – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Dodaje jednak, że system powinien zostać uszczelniony.
To nie jest nagonka to jest próba prostowania nagiętych praw czy tzw przywilejów
To jest krytyka i to jest tez niezbyt pochlebna opinia rodziców
Kiedyś za moich szkolnych lat w klasach było 35 nawet 40 uczniów teraz ... teraz jest inaczej
Kiedyś w moim dzienniczku ucznia nauczyciel wpisywał oceny i uwagi , moi rodzice na bieżąco wiedzieli co robię w szkole
Teraz ... teraz jest inaczej
Kiedyś mój nauczyciel organizował nam wycieczki
Teraz teraz jest inaczej ... to firmy zewnętrzne to robią !
kiedyś nauczyciel przychodził na lekcję przygotowany i pracował po 40 godzin tygodniowo
Teraz ... teraz jest inaczej teraz jest 18 godzin w tygodniu
Tfu po 45 minut
Nauczyciele i nauczycielki
Zmieńcie swoje spojrzenie na swoją pracę , bo na zmianę powszechnej opinii o Was .. niestety za późno
To niestety sami musicie na tą lepszą opinię zapracować
A już ostania Wasza minister p Hall była nieszczęściem sama w sobie
Sześciolatka do szkół ... nie z powrotem , no kołomyja jednym słowem
Co za banalny i jednostronny artykuł. Dziennikarzyna nie zadał sobie trudu żeby przed publikacją zrównoważyć go argumentami z drugiej strony. Ewidentny tekst na zamówienie. Żenujące.
P.S. Jeśli komuś źle życzysz użyj przysłowia "Obyś cudze dzieci uczył". A warto pamiętać, że nieprawdziwe zdania nie urastają do rangi przysłów.
Kochana Moniczko, przysłowie "Obyś cudze dzieci uczył" dotyczy tych, którzy uczą cudze dzieci z przypadku, a nie w konsekwencji własnego przemyślanego wyboru. Należy zatem uznać, iż to przysłowie nie dotyczy nauczycieli, bo oni świadomie podjęli decyzję w swojej sprawie i uznali, że mają frajdę, a nie piekło z uczenia dzieci.
~shedows2012-01-30 09:40
Po górnikach, robolach , lekarzach, emerytach czas opluć nauczycieli. Jakie państwo tacy obywatele. Państwo oszukuje to i obywatele oszukują.Donek trzyma z korporacjami i milionerami to obywatele też mają go w d...
Państwo czyli Donek trzymają z tymi, którzy mogą mu zapewnić dostatnie państw, które sobie obiecywał przed wygranymi wyborami.
P.S. Jeśli komuś źle życzysz użyj przysłowia "Obyś cudze dzieci uczył". A warto pamiętać, że nieprawdziwe zdania nie urastają do rangi przysłów.
Po górnikach, robolach , lekarzach, emerytach czas opluć nauczycieli. Jakie państwo tacy obywatele. Państwo oszukuje to i obywatele oszukują.Donek trzyma z korporacjami i milionerami to obywatele też mają go w d...
Ostatni swoje przywileje utracą policjanci i tajne służby i wtedy nikt nie będzie mógł powiedzieć nawet, iż ostatnich gryzą psy.
Taka,jest szkoła, a urlopy zdrowotne dyrektorzy mają i udzielają bardzo chętnie swoim przybocznym...i innym,którzy non stop motywowani są dodatkiem motywacyjnym,nagrodami i etc...
Szkoła w dobie komputerów, internetu,świata cybernetyki winna być enklawą bez przemocy,agresji i mobbingu,ale te walkę dyrektorzy + pedagodzy szkolni powinni zacząć od siebie.
Chyba żeśmy zapomnieli o przekleństwie znanym jeszcze w starożytności" Obyś cudze dzieci uczył"
"Biedne nauczycielstwo" - to stały tekst głoszony przez nauczycieli od dziesiątków lat. Co ma powiedzieć "biedny" inżynier, technik, kierownik, manager, kasjer, sprzedawca i każdy inny pracownik nie będący w korporacji?
Ja także jestem biedny i kogo to pochodzi, ba całe społeczeństwo jest biedne , a Polska jest w ogonie zamożniej Europy. Ale ja jestem mądry, dlatego to rozumiem, może dla tego, iż nie jestem nauczycielem? Stare porzekadło mówi : biedny, bo głupi.