- Nowelizacja miała pomóc, a tworzy nowe problemy
- Projekt pomija zasady wynikające z Kodeksu pracy
- Potencjalne naruszenie zasad równego wynagrodzenia
- Związkowcy proponują prostsze i zgodne z prawem rozwiązania
- Brak rekompensaty za utracone wynagrodzenia to „skandal”
Nowelizacja miała pomóc, a tworzy nowe problemy
Nowelizacja Karty Nauczyciela z lipca 2025 r., zamiast poprawić zasady rozliczania godzin nauczycielskich, wywołała liczne kontrowersje. Poselski projekt jej korekty (druk 1945) miał te błędy naprawić. Tymczasem – jak alarmuje Wolny Związek Zawodowy „Forum – Oświata” – proponowane rozwiązania generują jeszcze większy chaos interpretacyjny i mogą znacznie pogorszyć sytuację pracowników oświaty.
Związkowcy podkreślają, że zarówno poprzednia nowelizacja, jak i nowy projekt naruszają podstawowe zasady prawa pracy oraz zagrażają stabilności wynagrodzeń nauczycieli.
Kontrowersyjne zrównanie godzin ponadwymiarowych z zastępstwami
Największe wątpliwości związkowców budzi pomysł, by godziny ponadwymiarowe traktować na równi z godzinami doraźnych zastępstw. W praktyce oznaczałoby to, że jeśli nauczyciel nie może w danym dniu zrealizować swoich zaplanowanych zajęć z przyczyn leżących po stronie szkoły, może zostać skierowany do zastępstwa bez dodatkowego wynagrodzenia, bo byłby rozliczany tak, jakby odbył własne zajęcia.
Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ, ocenia ten pomysł jednoznacznie negatywnie. Jak podkreśla, godziny zastępstw z natury są płatne tylko wtedy, gdy faktycznie się odbywają, natomiast godziny ponadwymiarowe mają zupełnie inny charakter – to element powierzonego wcześniej planu zajęć, za który nauczyciel powinien otrzymać wynagrodzenie, jeśli pozostaje w gotowości do pracy.
Projekt pomija zasady wynikające z Kodeksu pracy
Zdaniem związku nowe przepisy omijają kluczową zasadę prawa pracy dotyczącą wynagrodzenia za czas, gdy pracownik był gotowy do wykonywania swoich obowiązków, lecz z przyczyn od siebie niezależnych nie mógł ich zrealizować (art. 81 § 2 Kodeksu pracy).
Związkowcy podkreślają, że zgodnie z przepisami, nauczyciel powinien otrzymać wynagrodzenie za niezrealizowane godziny ponadwymiarowe, jeśli był gotowy do pracy, a uniemożliwiły mu ją okoliczności leżące po stronie szkoły. Projektowana nowelizacja pomija jednak tę zasadę, wprowadzając niejasne konstrukcje prawne, które mogą prowadzić do nierównego traktowania pracowników.
Potencjalne naruszenie zasad równego wynagrodzenia
Według opinii WZZ, obecne propozycje legislacyjne naruszają zasady współżycia społecznego oraz mogą prowadzić do naruszenia art. 183a i 183c Kodeksu pracy. Chodzi o sytuację, w której:
- nauczyciel otrzyma wynagrodzenie za zastępstwo przydzielone w miejsce niezrealizowanych godzin dydaktycznych,
- ale inny – w identycznej sytuacji – nie dostanie pieniędzy, jeśli dyrektor nie przypisze mu żadnych dodatkowych zadań.
Taka konstrukcja, jak podkreślają związkowcy, może prowadzić do tzw. dyskryminacji pośredniej – pozornie neutralne przepisy wywołują realnie gorszą sytuację części pracowników.
Związkowcy proponują prostsze i zgodne z prawem rozwiązania
WZZ ocenia, że projekt można byłoby uznać za sensowny tylko wtedy, gdy opierałby się na dwóch prostych zasadach:
- stosowaniu art. 81 Kodeksu pracy do rozliczania godzin ponadwymiarowych,
- wprowadzeniu przepisów z mocą wsteczną od 1 września 2025 r., tak aby nauczyciele nie tracili wynagrodzenia za okres po wprowadzeniu błędnej nowelizacji.
Bez tych poprawek, zdaniem środowiska związkowego, projekt pozostanie wewnętrznie sprzeczny i będzie wymagał kolejnych interwencji prawnych.
Brak rekompensaty za utracone wynagrodzenia to „skandal”
Duże kontrowersje budzi również propozycja, by nowe przepisy weszły w życie dopiero 1 stycznia 2026 r. Oznaczałoby to, że za miesiące od września do grudnia 2025 r. nauczyciele, którzy utracili wynagrodzenie za niezrealizowane z przyczyn niezależnych godziny ponadwymiarowe, nie otrzymają żadnej rekompensaty.
W opinii związkowców może to rodzić odpowiedzialność Skarbu Państwa za poniesione szkody na zasadach Kodeksu cywilnego.
Ministerstwo unika tematu godzin nadliczbowych
Związki przypominają również, że ani wcześniejsza nowelizacja, ani aktualny projekt poselski nie rozstrzygają kwestii wynagradzania za godziny nadliczbowe – mimo że Ministerstwo Edukacji Narodowej zobowiązało się do wprowadzenia jasnych zasad w tym zakresie.
Według WZZ brak uregulowania tej kwestii to poważne zaniedbanie, które w połączeniu z chaosem wokół godzin ponadwymiarowych tworzy niebezpieczną lukę w systemie wynagrodzeń nauczycieli.
Jakie skutki może przynieść nowelizacja?
Środowisko związkowe jednoznacznie ocenia projekt poselski jako dokument nieprzemyślany i szkodliwy. Zamiast poprawić błędy poprzedniej nowelizacji, może on doprowadzić do jeszcze większego bałaganu oraz realnych strat finansowych po stronie nauczycieli. Związkowcy apelują o natychmiastową autopoprawkę, a przede wszystkim o powrót do jasnych zasad Kodeksu pracy.