Stowarzyszenie Katechetów Świeckich wyraziło "stanowczy sprzeciw wobec zredukowania lekcji religii do jednej godziny w tygodniu oraz umieszczania jej w planie lekcji przed lub po przedmiotach obowiązkowych". Według katechetów "dyskryminacja uczniów, nauczycieli i rodziców, którzy chcą, by ich dzieci uczęszczały na lekcje religii albo etyki stanie się oczywista".

Ilu katechetów straciło pracę?

Nie wiadomo, ilu katechetów już faktycznie straciło etaty, ponieważ część z nich uczyło także innych przedmiotów. Szacuje się, że spośród 27 000 nauczycieli religii około 12 304 osób ma uprawnienia do nauczania innego przedmiotu niż religia.

Reklama

Dr Maciej Witała, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, w rozmowie ze Strefą Edukacji powiedział, że zamiast masowych zwolnień, których można by się spodziewać, w wielu szkołach pojawiło się zjawisko "ukrytego bezrobocia".

Reklama

"Ukryte bezrobocie" wśród nauczycieli

Mamy do czynienia ze swego rodzaju ukrytym bezrobociem wśród nauczycieli religii. Z doniesień od katechetów wynika, że bardzo wiele osób ma po prostu obcięte godziny. Wiele osób, które miało etat, zgodziło się na obniżenie wymiaru pracy w obawie przed nieprzyjemnościami w szkole, nie chcąc wchodzić w konflikt z dyrekcją czy władzami gminy – powiedział Maciej Witała.

Jak zauważył, nauczyciele religii w praktyce nie mieli możliwości przekwalifikowania się, ponieważ studia podyplomowe trwają minimum półtora roku. Tymczasem od ogłoszenia rozporządzenia do jego wejścia w życie nie minął nawet rok.

Jak podsumowuje Strefa Edukacji, zmniejszenie liczby godzin religii pogłębiło także napięcia w samym środowisku. Na rynku pracy katecheci świeccy i duchowni rywalizują ze sobą ograniczoną liczbę etatów.