Poseł Franciszek Sterczewski napisał do MEN interpelację w sprawie w sprawie możliwości zdalnego uczestnictwa w zebraniach rad pedagogicznych. Argumentuje, że system edukacji powinien dostosować się do nowej rzeczywistości, w której coraz więcej pracowników pracuje zdalnie. Takie rozwiązanie mogłoby zostać wprowadzone w przypadku nauczycielskich zebrań.

"Wiele nauczycielek i nauczycieli pracuje w różnych placówkach, by móc uzbierać pełen etat. Często są to szkoły oddalone od siebie o kilka czy nawet kilkadziesiąt kilometrów, przez co poruszanie się między nimi stanowi wyzwanie logistyczne" zauważa poseł. Nauczyciele i nauczycielki sugerują, że rozwiązaniem byłoby wprowadzenie przepisów umożliwiających organizowanie posiedzeń rad pedagogicznych z użyciem elektronicznych środków komunikacji.

MEN potwierdza

Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer potwierdziła, że przepisy prawa oświatowego dopuszczają taką formę uczestnictwa, ponieważ to rada ustala regulamin swojej pracy. Jednak możliwość zdalnego udziału jest uzasadniona wyłącznie w szczególnych okolicznościach.

Reklama

Wiceminister zastrzegła, że nauczyciel łączący się online musi zagwarantować bezpieczeństwo danych i tematów poruszanych podczas spotkania. "W ślad za zmieniającymi się warunkami i możliwościami wynikającymi z rozwoju cywilizacyjnego należy uznać, że w granicach tak opisanego upoważnienia ustawowego znajduje się również co do zasady prawo do określania sposobu współdziałania w warunkach komunikacji elektronicznej" - podkreśliła Lubnauer.

Reklama

Zdalne posiedzenia rady pedagogicznej

Z odpowiedzi na interpelację wynika, że wprowadzenie zdalnych posiedzeń rady pedagogicznej musi być poprzedzone analizą kompetencji i uprawnień danej szkoły, rady pedagogicznej i zakresu spraw, jakie będą na danym posiedzeniu rozpatrywane. Oprócz tego, ze względu na konieczność zachowania poufności spraw poruszanych na posiedzeniu, członkowie rady powinni ustalić, czy szkoła posiada możliwości techniczne, by taką poufność zachować