MEN zapowiada, że zmiany wejdą w życie w drugim kwartale 2025 roku. Celem jest stworzenie jasnych i jednolitych standardów praw uczniowskich – tak, by niezależnie od regionu czy szkoły, uczniowie mogli korzystać z tych samych gwarancji. Dotąd wiele zależało od interpretacji szkoły czy samorządu.
Ale to nie jedyny cel. Po raz pierwszy wprost w przepisach karnych pojawi się zapis, że nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym – czyli osobą, wobec której przemoc, groźby czy znieważenie będą traktowane z całą surowością prawa, tak jak w przypadku policjantów, strażaków czy sędziów.
Kim jest funkcjonariusz publiczny i co to daje nauczycielowi?
Funkcjonariusz publiczny to osoba, która wykonuje zadania publiczne i korzysta ze specjalnej ochrony prawnej. Obecnie w tej grupie są m.in. policjanci, żołnierze, urzędnicy państwowi czy sędziowie. Jeśli ktoś naruszy ich nietykalność, znieważy, uderzy lub zagrozi – musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami karnymi.
Nowelizacja przewiduje dodanie do art. 115 §13 Kodeksu karnego nowego punktu, w którym nauczyciele, wychowawcy i inni pedagodzy pracujący w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych zostaną formalnie uznani za funkcjonariuszy publicznych. Co to oznacza?
- Za czynną napaść (np. pobicie) grozić będzie od 1 do 10 lat więzienia, a w przypadku poważnych obrażeń – nawet do 15 lat.
- Za naruszenie nietykalności cielesnej – do 3 lat więzienia.
- Za upublicznienie informacji z życia prywatnego nauczyciela bez jego zgody – nawet do 8 lat.
- Za grożenie lub stosowanie przemocy, by wpłynąć na jego działania – również do 3 lat więzienia.
Nauczyciel jako funkcjonariusz publiczny. Czy to naprawdę nowość?
Tu pojawia się pytanie: czy to coś nowego? Otóż – i tak, i nie. Już teraz Karta Nauczyciela, która obowiązuje od lat, zapewnia ochronę nauczycielom na mocy przepisów karnych. W praktyce jednak dotyczy to głównie pracowników szkół publicznych.
Nowelizacja wprowadza oficjalne uznanie statusu funkcjonariusza publicznego w Kodeksie karnym, co będzie miało znaczenie szczególnie dla nauczycieli pracujących w szkołach prywatnych, którzy dotychczas nie byli tak szeroko chronieni.
Jak zauważa Krzysztof Gawroński, ekspert prawa oświatowego, „do tej pory nauczyciele szkół prywatnych znajdowali się w swoistej próżni prawnej – pełnili ważne funkcje społeczne, ale nie mieli formalnej ochrony. Teraz to się zmieni.”
Zmiana prawa, ale czy zmiana rzeczywistości?
Nowelizacja prawa oświatowego to krok w stronę przywrócenia poważnego traktowania zawodu nauczyciela. Ostatnie lata przyniosły coraz więcej przypadków agresji wobec pedagogów – werbalnej, psychicznej, a nawet fizycznej.
Choć takie przypadki wciąż są rzadkością, to z roku na rok ich liczba rośnie. Nauczyciele skarżą się na brak szacunku, brak wsparcia ze strony dyrekcji, rodziców czy samorządów.
Uznanie ich za funkcjonariuszy publicznych może być więc nie tylko symbolem, ale też narzędziem obrony – i sposobem na wzmocnienie pozycji pedagoga w szkole i społeczeństwie.