Ministra edukacji realizuje zapowiedzi dotyczące zmian w ilości lekcji religii w szkołach. Zleciłam prace nad przygotowaniem rozporządzenia, które wprowadzi jedną godzinę religii w szkołach od 1 września 2025 roku - powiedziała we wtorek w TVN24 Barbara Nowacka.

Reklama

Temat jednak jest głębszy, gdyż wielu od lat zastanawia się, czy religia nadal powinna być przedmiotem szkolnym. Odpowiedź na to pytanie zależy od wielu czynników, w tym od tego, jak definiujemy rolę edukacji i religii w społeczeństwie oraz jakie wartości chcemy przekazywać młodym ludziom.

Zwolennicy obecności religii w szkole argumentują, że ma ona fundamentalne znaczenie dla kształtowania moralności i wartości młodych ludzi. Religia, jak twierdzą, oferuje nie tylko wiedzę o doktrynach i praktykach, ale także uczy odpowiedzialności i szacunku dla innych. Dla wielu rodziców religia w szkole to przedłużenie wychowania w duchu katolickim, które zaczyna się w domu, oraz sposób na utrzymanie ciągłości tradycji rodzinnych i narodowych.

Reklama

Religia w szkole. Czy szkoła powinna być neutralna światopoglądowo?

Z drugiej strony, przeciwnicy obecności religii w szkole argumentują, że edukacja publiczna powinna być świecka, a państwo nie powinno angażować się w nauczanie żadnej religii. Twierdzą, że religia, jak i duchowość, jest sprawą osobistą i powinna być nauczana w domach kościołach czy innych miejscach kultu, a nie w szkołach finansowanych z publicznych pieniędzy.

Krytycy wskazują również, że religia w szkole prowadzi do dyskryminacji uczniów innych wyznań lub tych, którzy są niewierzący. Za czasu rządów PiS wielokrotnie w przestrzeni publicznej pojawiały się głosy i miejsce, w których uczniowie nie uczęszczający na lekcje religii, czuli się wykluczeni lub nawet stygmatyzowani.

Alternatywne podejście. Czy istnieje złoty środek w tej materii?

A może dobrym rozwiązaniem, choć pewnie zbyt wyidealizowanym w naszych polskich warunkach, byłoby wprowadzenie przedmiotu, który obejmowałby wiedzę o różnych religiach świata, ale także z filozofii i etyki? Taki przedmiot obowiązkowy dla wszystkich uczniów, niezależnie od ich wyznania, mógłby być prowadzony w sposób neutralny światopoglądowo.

Tego rodzaju edukacja mogłaby pomóc w budowaniu społeczeństwa opartego na zrozumieniu i tolerancji, bez faworyzowania jakiejkolwiek religii. Uczniowie mogliby uczyć się o różnorodności religijnej, a jednocześnie rozwijać umiejętność krytycznego myślenia na temat wartości, moralności i etyki.

Ponadto, w społeczeństwie, które staje się coraz bardziej zróżnicowane, znajomość różnych religii wydaje się niezbędna i może prowadzić do większego zrozumienia i tolerancji międzykulturowej. Wiedza o innych religiach, nie tylko katolickiej, mogłaby pomóc młodym ludziom lepiej zrozumieć i szanować różnorodność, z którą będą mieli do czynienia w dorosłym życiu.

Może kiedyś do takiego szerokiego spojrzenia dorośniemy. Tymczasem ważne jest, aby teraz podejść do tematu nauki religii z otwartym umysłem i gotowością do dialogu, z szacunkiem dla różnorodnych przekonań i potrzeb wszystkich członków społeczeństwa. Niezależnie od decyzji, kluczowe jest, aby szkoła była miejscem, w którym każdy uczeń czuje się szanowany i akceptowany.