Zgodnie z informacjami Radia ZET, wydatki dyrektorki jednego z liceów wzbudzają poważne wątpliwości urzędników krakowskiego magistratu.

Rowery, dywany, sprzęt ogrodowy

Z dokumentów, do jakich dotarł reporter portalu, wynika, że dyrektor XXX Liceum Ogólnokształcącego Ewa Dziekan-Feliksiak za pieniądze z budżetu miasta przeznaczone na potrzeby szkoły kupowała między innymi rowery, dywany, sprzęt ogrodowy i pościel.

Reklama

Wydała też setki tysięcy złotych na remonty i usługi, co do wykonania których wątpliwości zgłaszają nauczyciele tej szkoły. Informacje o możliwych nieprawidłowościach w gospodarowaniu publicznymi środkami przez dyrektorkę liceum dotarły do Urzędu Miasta, który zlecił skontrolowanie finansów placówki.

Kontrola w liceum

Kontrola dobiega końca pojawiają się niepokojące wnioski. Wątpliwości budzą niecelowe wydatki na wyposażenie zupełnie nieprzystające do zadań liceum ogólnokształcącego. Zakupy dywanów, kwiatów ciętych czy pościeli to nie jest priorytet, jeżeli chodzi o realizację podstawy programowej czy zajęć dodatkowych w liceum.

Jak ustaliło Radio ZET, kontrola wykazała też nieuzgodnionego z urzędem miasta i nieudokumentowanego obrotu gotówkowego. Do ksiąg rachunkowych nie wprowadzano wszystkich zapisów związanych z przyjmowaniem i wydawaniem gotówki, a część operacji była poświadczana na "luźnych kartkach”.

Finałem kontroli będzie zawiadomienie organów ścigania.

Reklama

Dyrektor odpowiada na zarzuty

"Wydatkowanie środków pieniężnych we wszystkich podnoszonych przez Pana sytuacjach było celowe, gospodarne i zgodne z obowiązującymi przepisami prawa” – napisała dyrektor liceum.
"Wszelakie działania związane z finansowaniem wydatków związanych z remontami i inwestycjami przez placówkę było zatwierdzane i nadzorowane przez Miejskie Centrum Obsługi Oświaty Miasta Krakowa, które to zatwierdzało zarówno wybory oferentów, płatności jak i odbiór samych prac” - dodała.