- Spotykamy się dzisiaj, bo sytuacja polskiej młodzieży jest dramatyczna: w ostatnich tygodniach strajk nauczycieli, wołanie o dialog w poszanowaniu polskiej edukacji, w przyszłym roku podwójne roczniki idą do szkół ponadpodstawowych, brak dofinansowania dla samorządów w związku z reformą edukacji, która miała miejsce - powiedział Dawid Kacprzyk, radny dzielnicy Ursus z Koalicji Obywatelskiej.
Kacprzyk stwierdził, że młodzież nie ma godnej reprezentacji, a przedstawiciele działającej przy ministrze edukacji Rady Dzieci i Młodzieży wybierani są niedemokratycznie.
- To nie młodzież wybiera przedstawicieli do tej rady. Tę radę w obecnym momencie wybiera minister edukacji razem ze swoimi pracownikami. My chcemy, żeby ta rada była radą młodzieży. To nie ma być rada pani minister, to nie ma być rada Prawa i Sprawiedliwości. To ma być rada dzieci i młodzieży, żebyśmy mogli przekazywać nasz głos w naszym kraju - powiedział.
- W 2016 roku pani minister Anna Zalewska powołała Radę Dzieci i Młodzieży przy ministrze edukacji narodowej. Powołując kilkunastu członków do tego organu złamała procedury, które sama na początku określiła. Pierwsza kadencja wyglądała dosyć dobrze, młodzież była angażowana w pracę, nie było zastrzeżeń, oprócz wymogów formalno-prawnych. Obecnie przewodniczącym Młodzieżowej Rady Dzieci i Młodzieży przy MEN jest pan Piotr Wasilewski, kandydat PiS w wyborach w Suwałkach, jest też m.in: pani Barbara Łabędzka, która robiła kampanię wyborczą PiS w Opolu, pan Jan Franek, asystent posła Grzegorza Pudy, Edgar Kobos - osoba, która współpracuje z "ojcem chrzestnym" Rady dzieci i Młodzieży z panem Jackiem Kurzępą. Mamy tam również osoby, które kandydowały w wyborach samorządowych w Inowrocławiu, Golubiu-Dobrzyniu, mamy asystentów wicemarszałków Sejmu. Jednoznacznie możemy stwierdzić, że Rada Dzieci i Młodzieży przy MEN jest głosem samej pani minister. Prosimy o nietraktowanie tego organu jako głosu dzieci i młodzieży dlatego, że jest to organ zindoktrynowany, a jego działania są bojkotowane przez środowisko młodzieżowe - powiedział Dawid Szala, radny Młodzieżowej Rady m.st. Warszawy.
- Rada Dzieci i Młodzieży ma szansę stać się organem, który reprezentuje dzieci i młodzież, jak sama nazwa wskazuje, ale w tym celu trzeba parę rzeczy zmienić. Ponieważ w tej chwili członkami Rady mogą być albo członkowie i sympatycy PiS, albo osoby nigdzie nie zrzeszone. Tak nie może być. Młodzież to nie jest tylko PiS i osoby, które się nie określają po żadnej ze stron. Młodzież to również Platforma Obywatelska, SLD i Kukiz'15 i wiele różnych młodzieżówek partyjnych. I również tej młodzieży musimy dać prawo głosu. Członkowie Rady Dzieci i Młodzieży muszą być wybierani, chociaż częściowo demokratycznie, nie może być tak, że zostali członkami, bo pani minister tak chciała. Wtedy one reprezentują panią minister, a nie Radę Dzieci i Młodzieży - dodał.
- Kolejną sprawą jest umożliwienie zabierania głosu osobom, które nie są członkami Rady Dzieci i Młodzieży. Radni Rady Dzieci i Młodzieży powinni być jedynie reprezentantami dzieci i młodzieży, a głos powinien móc zabrać każdy młody człowiek - powiedział Paweł Zbański, współtwórca portalu Młodzi w Polityce.
- Rada Dzieci i Młodzieży przy ministrze edukacji narodowej jest tak naprawdę radą PiS w młodszym wydaniu i prosimy o nietraktowanie go jako głosu dzieci i młodzieży. Napisaliśmy do pani minister Anny Zalewskiej petycję "OdPiSujmy Radę Dzieci i Młodzieży", jest ona dostępna na stronie Młodzi w Polityce - oświadczył.
Obecna na konferencji Joanna Kluzik-Rostkowska (PO-KO), była minister edukacji narodowej w latach 2013-2015, podkreśliła, że dzisiejsze wystąpienie odbyło się wyłącznie z inicjatywy młodzieży, a politycy zostali jedynie na nie zaproszeni.
- Młodzi mają duży problem z tym, że Rada działająca przy ministrze edukacji jest radą upolitycznioną, ponieważ jest tam bardzo wielu przedstawicieli PiS-u, nie ma przedstawicieli innych organizacji młodzieżowych. (...) Nie powinno się upolityczniać rad młodzieżowych, ponieważ to jest pokazywanie absolutnej demoralizacji i złych nawyków ludziom, którzy w przyszłości będą uprawiać w Polsce politykę - powiedziała PAP.
Rada Dzieci i Młodzieży RP została powołana przez Minister Edukacji Narodowej 23 września 2016 roku. Do jej zadań należy wyrażanie opinii, w tym przedstawianie propozycji w kwestiach dotyczących dzieci i młodzieży w zakresie spraw objętych działem administracji rządowej oświata i wychowanie, w szczególności przedstawianie opinii na temat planowanych zmian, w tym propozycji rozwiązań.
W skład Rady wchodzi 16 członków Rady i ich zastępców, powołanych przez Ministra Edukacji Narodowej, po jednym członku i jego zastępcy z każdego województwa.