Skomponowanie szkolnej wyprawki to wyzwanie nie tylko dla rodzicielskiego portfela. Do rangi sztuki urasta balansowanie na linie pomiędzy funkcjonalnością przyborów, ceną a, nie mniej dla malucha ważnymi, najnowszymi szkolnymi trendami. Jak wybrnąć z sytuacji? Przeczytaj!

Reklama

ZESTAW OBOWIĄZKOWY

Długopis i ołówek, kredki zwykłe i pastelowe, blok techniczny i rysunkowy, farby plakatowe; piórnik, zeszyty, gumka do ścierania i podkładka, a to wszystko – spakowane do odpowiedniego plecaka. Strój gimnastyczny na WF i wygodne kapcie, chowane do odpowiedniego worka… Lista rzeczy potrzebnych uczniowi do krótkich nie należy.

Najważniejszym punktem wyprawki jest plecak. To on pozwoli udźwignąć maluchowi cały szkolny bagaż. Z uwagi na ryzyko wad postawy warto, by sam plecak ważył jak najmniej – 7-latek nie powinien dźwigać więcej niż 3-5 kilogramów. Szerokie i koniecznie profilowane ramiączka pozwolą łagodniej rozłożyć ciężar na ramionach malucha. Ochroną dla wrażliwych pleców, tym razem przed uwierającymi przedmiotami, będzie usztywniany tył. Z kolei „oddychający” materiał w tylnej części zabezpieczy plecy przed poceniem, a mokra koszulka oznacza przecież ryzyko zaziębienia.

Reklama

Dodatkowe przegródki wewnątrz i na zewnątrz plecaka okażą się bardzo funkcjonalne wobec mnogości przechowywanych w nim skarbów i drobiazgów. W obliczu długiego użytkowania warto, aby zapięcie i cały materiał były jak najtrwalsze. Z tych wszystkich przyczyn na wyborze plecaka nie warto oszczędzać.

Kredki, gumka, flamaster, linijka… Te i inne tego typu przedmioty mogą nastręczyć dużo kłopotów. Wybawieniem będzie kupno w pełni wyposażonego piórnika. Najbardziej funkcjonalne są te duże, zapinane na suwak. W miarę zużywania jego zawartość będzie wymieniana na nową.

Z wyborem większości zeszytów i bloków rysunkowych najlepiej wstrzymać się do pierwszego zebrania rodziców. Może się bowiem okazać, że szkoła lub nauczyciele mają szczególne i konkretne wymagania.

Reklama

Obuwie na zmianę, w którym pociecha będzie spędzać szkolne dnie, a więc kapcie, powinno być maksymalnie wygodne i bezpieczne. Z perspektywy bezpieczeństwa najważniejsza jest antypoślizgowa podeszwa. Z kolei dobrej motoryce i wysklepieniu stopy sprzyjać będzie wyprofilowana wkładka i dobrze dobrany fason buta. Najlepiej, by umożliwiał łatwe i wygodne zakładanie i zdejmowanie niewprawnym dziecięcym rączkom. Obuwie będzie noszone w worku, który również doliczamy do listy zakupów.

Aby inne akcesoria nie zmieszały się z drugim śniadaniem, warto zainwestować w pojemnik na prowiant. Ważne, żeby był lekki, a jego pojemność dostosowana do pojemności plecaka.

Wybierając wymarzoną wyprawkę nie można zapomnieć o najnowszych trendach. Jakie królują w tym roku?



Inne

TRENDY: BAKUGAN KONTRA MYSZKA MIKI


W wyborze szkolnych akcesoriów, w szczególności plecaka i obuwia, trzeba kierować się rozsądkiem: brać pod uwagę wygodę i zdrowie dziecka. Do tego dochodzi jeszcze ostatnie kryterium: moda. Każdy, kto sięgnie pamięcią wstecz wie, jak bolesne bywa wyśmianie rówieśników. Dlatego lepiej nie dostarczać maluchowi dodatkowych zmartwień i zaopatrzyć go w modną wyprawkę. Najlepszym ekspertem od trendów będzie on sam. Pomocą mogą służyć też ekspedienci ze sklepów, którzy doskonale wiedzą, na co jest popyt w danym sezonie.

Barbie, postacie z bajek w stylu Myszki Mickey czy kucyków Pony są już passe, podobnie bohaterowie High School Musical. Dziewczynka najchętniej nosić będzie przybory z podobizną Hannah Montana,a być może również Roberta Pattinsona – gwiazdą numer jeden tego sezonu.

Z kolei chłopcy przepadają za Bakuganem i Spider-Manem, wybierają też BenTena, Gormiti i Autka. Starsi wolą idoli wśród gwiazd sportu: piłkarzy, koszykarzy oraz ich barw klubowych. Tegoroczną nowością są akcesoria z podobizną polskiego koszykarza w NBA Marcina Gortata.

Ile wydamy na wyprawkę?



CENA

Wybór sklepu należy do rodzica i będzie uwzględniać jego możliwości finansowe. Warto jednak wziąć pod uwagę skorzystanie ze sklepów internetowych. Takie, zrobione z wyprzedzeniem, zakupy mogą okazać się sporą oszczędnością w porównaniu z ofertą małych sklepów i butików. Często sklepy oferują całe zestawy i komplety. Wyprzedaże artykułów i kompletów z zeszłego roku mogą oznaczać oszczędność nawet ponad 100 zł. Dla przykładu, jak podaje „Metro”, modny zestaw z serialowymi bohaterami kosztuje 400 zł, a taki sam, tylko ze wzorem z zeszłego sezonu można znaleźć za 239 zł.

Najniższych cen można spodziewać się w dużych marketach, często oferujących specjalne promocje. To, co winduje cenę w górę, to estetyka i jakość, oraz – podobizny dziecięcych idoli. Jak donosi „Metro”, piórnik, bez wyposażenia to wydatek ok. 20-30 zł. Podobny, ale z rysunkiem z Toy Story 3, jest nawet trzy razy droższy. Zwykły zeszyt kosztuje 2-3 zł, a za ten z Hello Kitty – nawet 15.

Ceny wyprawek są zróżnicowane, a miejsce w widełkach zależy od tego, co się w wyprawce znajdzie. „Najdroższa wyprawka, jaką skompletowaliśmy, razem z plecakiem, workiem, a nawet chlebakiem kosztowała 800 złotych, najtańsza, bez plecaka i worka - 42 złote” – mówi Piotr Hejnart z poznańskiego sklepu Chatka.

Z kolei z wyliczeń Ceneo.pl wynika, że rodzic pierwszoklasisty na wyprawkę wyda minimum 500-700 zł, przy wliczeniu ok. 200 zł. na podręczniki. Te ostatnie w przypadku maturzysty będą kosztować aż 400 zł., a w III klasie gimnazjum - od 200 do 350 zł. Starsi uczniowie często oszczędzają na książkach zadowalając się używanymi, jednak rodzice maluchów, jak powiedział PAP jeden ze sprzedawców, kupują zwykle nowe książki, pamiętając z własnego dzieciństwa, że noszenie książek z drugiej ręki nie należy do wielkich przyjemności.

Komponując wyprawkę z oferty internetowej, warto skorzystać z porównywarek cen. W ten sposób na samych podręcznikach można, zdaniem ceneo.pl, zaoszczędzić nawet ponad 70 zł.