Alina Przychoda, prezes SNM, nauczycielka matematyki i autorka podręczników szkolnych potwierdza w rozmowie z Dziennik.pl, że Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki rozmawiało już z wiceministrą edukacji Katarzyną Lubnauer o zmianach w edukacji.
Przedstawiliśmy swoje stanowisko. Oczekujemy, że zespół, który pracuje nad zmianami w podstawie programowej z matematyki, poprze nasze uwagi - mówi matematyczka.
Alina Przychoda dodaje, że liczy na to, że więcej informacji dot. zmian w podstawie programowej nauczyciele uzyskają podczas XXXII Krajowej Konferencji SNM "Matematyczne (O)pole", która odbędzie się w dniach 23-26 lutego. Weźmie w niej udział ponad 650 nauczycieli, a swój udział zapowiedziała wiceszefowa resortu edukacji Katarzyna Lubnauer.
Matematycy wprost. Z tego pomysłu nie są zadowoleni
Po spotkaniu z ministrą Katarzyną Lubnauer oraz po wstępnych wytycznych podanych przez ME nie jesteśmy zadowoleni z pomysłu całkowitej rezygnacji z prac domowych - ujawnia prezes SNM.
Jak dodaje, są przedmioty, które nie wymagają zadawania prac domowych, ale to niestety nie jest matematyka. Ten przedmiot trzeba ćwiczyć - podkreśla matematyczka i dodaje, że SNM jest przeciwne tej zmianie. Dalej słyszymy, że Ministerstwo Edukacji prawdopodobnie nie zmieni decyzji w tej sprawie.
Z drugiej strony nauczyciele mają świadomość, że w internecie można wrzucić każde zadanie i uzyskać odpowiedź. Może dlatego ME uznało, że brak prac domowych jest dobrym pomysłem - dodaje.
Odchudzanie podstawy programowej. Matematycy komentują
Alina Przychoda dodaje, że ma nadzieję, że wszystkie zespoły, które zostały powołane do zaproponowania zmian w podstawach programowych, będą ze sobą współpracować. Z informacji matematyczki wynika, że najprawdopodobniej tak nie jest.
Jak wyjaśnia autorka podręczników szkolnych do matematyki, ważne jest to, aby zmiany dot. podstawy programowej z matematyki uwzględniały też inne przedmioty - m.in. biologię, fizykę czy chemię.
Nauczyciele ze szkół podstawowych i liceum - mówią o braku korelacji między matematyką a geografią, fizyką, biologią i chemią - wskazuje rozmówczyni Dziennik.pl. Matematyczka wyjaśnia, że niektóre umiejętności matematyczne są potrzebne uczniom już na pierwszych lekcjach geografii czy chemii.
Przerzucanie pracy na chemika, fizyka czy geografa nie jest dobrym pomysłem - oświadcza nauczycielka. Matematyczka zaznacza, że nie chce, aby ci nauczyciele uczyli zagadnień matematycznych, bo zazwyczaj pokazują im tylko jedną skróconą metodę, a "matematyka wymaga myślenia".
Matematyczka o proponowanych zmianach
Alina Przychoda, powołując się na proponowane zmiany w podstawie programowej, mówi, że niektóre z nich warto jeszcze raz skonsultować. Wyjaśnia, że nie wszystkie wzory skróconego mnożenia są potrzebne na poziomie podstawowym.
Dalej dodaje, że wykreślono m.in. odchylenie standardowe. Może dlatego, że na lekcji nie było czasu na to, aby wyjaśnić, czemu to służy. Ta umiejętność konieczna jest na lekcji biologii, więc matematycy powinni ją wprowadzić. W przypadku, gdy uczeń na lekcji ma tylko prosty kalkulator, wymaga to jednak nudnych rachunków - słyszymy.
O to apelują matematycy
Matematycy potwierdzają, że wprowadzanie zmian w podstawie programowej jest bardzo szybkie. Czasu jest bardzo mało na prekonsultacje, bo nauczyciel pracują (niektórzy nawet ponad 30 godzin w tygodniu), Wzięcie udziału w prekonsultacjach wymaga wnikliwego czytania propozycji- słyszymy.
Matematyczka podkreśla, że bardzo ważne w zmianach dot. podstawy programowej jest też to, aby eksperci uwzględnili poziom wszystkich szkół, a nie bazowali na poziomie liceów uniwersyteckich, ale zwykłych szkół z różnych części Polski.
Problem nie tylko z podstawą programową
Ministerstwo nie zajęło stanowiska w sprawie zmiany siatki godzin - podkreśla Alina Przychoda i dodaje, że liczy na to, że czas konsultacji będzie dłuży niż prekonsultacji.
Prezes SNM zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt zmian w systemie edukacji. Jest to kształcenie nauczycieli. Konieczne są nowoczesne szkolenia dla pedagogów - apeluje.
Rozmówczyni Dziennik.pl ujawnia nam, że nauczyciele zza granicy, z którymi współpracuje SNM jest zachwycone przygotowaniem merytorycznym nauczycieli w Polsce. Matematyczka przypomina, że np. w Anglii osoby, które pracują w szkole, nie muszą mieć wykształcenia wyższego. W Polsce jest to warunek konieczny. W angielskich placówkach stawiają z kolei na psychologię, pedagogikę i metodykę pracy. Nam potrzebny jest rozwój z zakresu dydaktyki i metodyki nauczania matematyki - słyszymy.
Matematycy apelują też o większą swobodę dla nauczycieli - m.in. w planowaniu materiału. Jak zaznacza rozmówczyni Dziennik.pl w planowaniu nauczyciel kieruje się dobrem ucznia, który wcześniej, niż zapowiedziane jest to w programie, musi nabyć pewne umiejętności matematyczne, aby poradzić sobie na innych przedmiotach.
Kontakt do autora artykułu: sylwia.baginska@infor.pl