Reforma, która po wakacjach 2012 r. roku wchodzi w życie, ostro tnie godziny przedmiotów na poziomie podstawowym. Znika 90 godzin historii, 60 języka polskiego i 120 przedmiotów ścisłych – wynika z wyliczeń ekspertów oświatowych.
Reklama
Licealiści będą musieli wybrać profil kształcenia. W praktyce w wieku 15 lat zdecydują, czy zostaną humanistami, inżynierami czy ekonomistami. To o tyle istotne, że wybierając nauki ścisłe, przestaną uczyć się przedmiotów humanistycznych. I odwrotnie.
Zreformowane liceum redukuje liczbę lekcji w nauczaniu podstawowym, dodaje godziny rozszerzone. Uczniowie stracą w 3-letnim cyklu nauczania: 2 godziny polskiego tygodniowo, 3 godziny historii, 2 lub 3 godziny biologii, fizyki, chemii, 2 geografii, 1 wiedzy o społeczeństwie, 1 informatyki – tak przewiduje reforma autorstwa byłej minister Katarzyny Hall.
Obecnie na naukę historii w liceum było poświęcone 150 godzin. Będzie tylko 60. Jeżeli uczeń nie jest miłośnikiem tego przedmiotu, na takim wymiarze godzin jego edukacja się zakończy. Podobnie z przedmiotami ścisłymi. Tu cięcia są jeszcze większe. Uczeń, który nie przepada za biologią czy fizyką, przez całe liceum może mieć tylko 30 lekcji. Do tej pory było ich 150. Resztę wiedzy licealista będzie nadrabiał w ramach bloków tematycznych. Przedmiotów ścisłych nauczy się na przyrodzie (blok zastąpi fizykę, biologię, geografię oraz chemię), a humanistycznych w bloku historyczno-społecznym.
Uczniowie w pierwszej klasie liceum będą kończyli naukę przedmiotów, którą rozpoczęli w gimnazjum. Pozostałe dwa lata będą mieli na poszerzanie wiedzy z wybranych dziedzin – od dwóch do czterech. Kto zdecyduje się na profil humanistyczny, z prawami Newtona będzie miał ostatni raz styczność w wieku gimnazjalnym. Wiedzę fizyczną zastąpią takie bloki, jak: zdrowie i uroda, śmiech i płacz czy woda – cud natury. Przyszli inżynierowie i ekonomiści o powstaniu listopadowym posłuchają ostatni raz w wieku 13 lat.
Zdaniem nauczycieli reforma bardzo mocno ograniczy ogólną wiedzę uczniów. Ale w zamian otrzymają ją pogłębioną w wąskich obszarach.
To eksperyment na żywym ciele. Najbardziej poobijani wyjdą uczniowie – ocenia Ireneusz Wywiał, historyk z 40. niepublicznego liceum w Warszawie.
Komentarze (410)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeW SZKOLE PONADGIMNAZJALNEJ POWINNO BYĆ JAK NAJWIĘCEJ GODZIN PRZEDMIOTÓW ŚCISŁYCH. TRZEBA TEŻ ZLIKWIDOWAĆ KIERUNKI STUDIÓW HUMANISTYCZNYCH. PO CHOL.ERĘ KOLEJNI PSYCHOLODZY I DZIENNIKARZE?!
BRAWO TUSEK - polskie to już dawno nadają się do likwidacji !!!
Nie bądź tylko obłudny i przemianuj LO na GS ( Goebels Schule) - Przykot ci pomoże!
powinien zabiegać o przedszkola, szkoły, uczelnie. Doktoracik z popołudniówki TVN- jak to
zachęcająco brzmi.
Tajemnicą poliszynela jest, że zamierzano wprowadzić program pilotażowy w liceach ,
ale były opory wśród pedagogów no i na efekt nie trzeba było długo czekać- nie będzie liceów.
Tomasz Lis już szykuje się na dziekana Telewizyjnego Wydziału TVN.Roboty będzie nie do przerobienia.
Rektor Walter sporządzi pakiet programowy- i doboju o dusze, serca i umysły młodzieży akademickiej.
Vivat et res publica et qui, illam regit.
Vivat et res publica et qui, illam regit.
Vivat nostra civitas, mæcenatum caritas.
Quæ nos hic protegit, quæ nos hic protegit