W ubiegłym roku nauczyciele otrzymali znaczące podwyżki: początkujący – 33 proc., pozostali – 30 proc. W kolejnym roku wzrost płac wyniósł już tylko 5 proc. W ciągu dwóch lat naszych rządów podwyżki dla nauczycieli początkujących wyniosły w sposób skumulowany 40 proc., a dla nauczycieli dyplomowanych i mianowanych – 36,5 proc. - powiedziała wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer w niedawnym wywiadzie dla "Wprost". Dodała, że do MEN docierają nowe postulaty środowiska nauczycielskiego, "ale budżet nie jest nieograniczony".

Podwyżka równa inflacji

"Dziennik Gazeta Prawna" donosi, że w 2026 r. rząd planuje 3 proc. podwyżek dla nauczycieli. Tymczasem związki domagają się dodatkowych 10 proc. jeszcze w tym roku, z wyrównaniem od września.

Reklama

Planowane podwyżki mają wynieść tyle, co inflacja, czyli 3 proc. Nie tylko związki zawodowe, ale także organizacje pracodawców uznały że to za mało. Związkowcy domagali się od rządu zwiększenia wynagrodzeń o 12 proc. Resort finansów do tej pory mówił "nie" tym postulatom. Analizy jednak jeszcze trwają,. Dokładna kwota będzie znana, kiedy rząd przedstawi projekt ustawy. Rząd ma zająć się nim jeszcze w tym tygodniu.

Reklama

Związki przygotowują się do protestów

Związek Nauczycielstwa Polskiego szykuje 1 września manifestację w Warszawie przed budynkiem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Inni związkowcy również planują protesty. Forum Związków Zawodowych, podobnie jak ZNP, nie zgadza się na przyszłoroczną skalę podwyżek. Może nawet dojść do strajku generalnego na przełomie stycznia i lutego poprzedzonego sporami zbiorowymi z szefami placówek oświatowych – powiedział "DGP" Sławomir Wittkowicz, członek prezydium Forum Związków Zawodowych, przewodniczący WZZ "Forum-Oświata.

Solidarność planuje demonstracje 13 września oraz 14 października, w Dzień Edukacji Narodowej. To, co oferuje rząd, nie jest żadną podwyżką, a jedynie niepełną rekompensatą inflacyjną. Brakuje 30 tys. nauczycieli, a rząd nic z tym nie robi – stwierdził Waldemar Jakubowski z NSZZ "Solidarność".