Godziny czarnkowe to jedna tygodniowo godzina, podczas której nauczyciel prowadzi konsultacje dla uczniów lub ich rodziców. Rozwiązanie to od samego początku krytykowane jest m.in. przez ZNP. Zleciłam prace, by tak zwana godzina czarnkowa zniknęła już z obowiązków nauczyciela. (…) Godzina czarnkowa będzie zlikwidowana. Prace już są rozpoczęte w ministerstwie – powiedziała ministra.

Apel ZNP

Podkreśliła, że wie, że nauczyciele są dostępni dla rodziców i są w kontakcie z uczniami, więc ta jedna "pusta godzina" nie ma najmniejszego sensu. Wcześniej Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpił do Ministerstwa Edukacji Narodowej z wnioskiem o usunięcie z Karty Nauczyciela obowiązku godzin dostępności. ZNP przeprowadził ankietę wśród ponad 12 tysięcy nauczycieli. Zdaniem pedagogów, przepis ten nie przyniósł żadnych korzyści ani uczniom, ani rodzicom.

Reklama

Nauczyciele nie zostawiają suchej nitki na godzinach czarnkowych

Reklama

Z ankiety wynika, że"

  • 97 proc. nauczycieli uważa, że godziny dostępności nie ułatwiły kontaktu szkoły z rodzicami,
  • 79 proc. ankietowanych deklaruje, że rodzice nie korzystają z tej formy konsultacji,
  • 75 proc. nauczycieli twierdzi, że uczniowie również nie korzystają z dostępnych godzin,
  • proc. szkół nie dysponuje odpowiednimi warunkami (np. osobną salą) do realizacji tego obowiązku.

Od roku szkolnego 2022/2023 nauczyciele zostali zobowiązani do spędzenia w szkole godziny tygodniowo w ramach godzin dostępności - z przeznaczeniem na konsultacje dla uczniów i ich rodziców. W liście do minister edukacji szef ZNP podkreślał, że tzw. godziny czarnkowe są de facto próbą zwiększenia pensum nauczycieli bez dodatkowego wynagrodzenia. Ich wprowadzenie określono jako przykład "biurokratyzacji" i "braku strategii" w tworzeniu prawa oświatowego.