Nowy Escape Room w Warszawie to nie kolejna rozrywka - to 40 minut w skórze zwierzęcia!
Escape room „Świński Los” to najnowszy projekt Fundacji Viva! oraz platformy Lockme. Zamiast klasycznej przygody, uczestnicy trafiają do ciasnych pomieszczeń stylizowanych na chlew, ciężarówkę do przewozu zwierząt i symbolicznie zainscenizowaną rzeźnię. Gra trwa 40 minut, ale jej przekaz zostaje na dłużej.
Uczestnik nie rozwiązuje zagadek dla zabawy – jego zadaniem jest przebrnąć przez etapy życia świni w hodowli przemysłowej. Od narodzin i nadania numeru, przez transport, aż po finał. Jest duszno, ciemno i niekomfortowo – dokładnie tak, jak w prawdziwej chlewni.
Nowy Escape Room to nie happening! To edukacja przez emocje
Jak tłumaczą organizatorzy, „Świński Los” to nie forma szoku dla szoku. To narzędzie edukacyjne. – Chcieliśmy stworzyć doświadczenie, które dosłownie pozwoli wejść w skórę zwierzęcia hodowanego na mięso, mówi Anna Zielińska z Fundacji Viva. – To nie tylko gra, to forma konfrontacji – z systemem, którego jesteśmy częścią.
Podobnie uważa Bartosz Idzikowski z Lockme: – Escape roomy mogą opowiadać o bardzo poważnych tematach. Mieliśmy już pokoje o handlu ludźmi czy bezdomności. Tu dochodzi immersja, czyli całkowite zanurzenie w historii. Nie da się tego przejść obojętnie.
Gdzie i kiedy możesz odwiedzić nowy Escape Room „Świński Los”?
„Świński Los” dostępny jest od 16 maja 2025 w warszawskim Mysterious Room przy ul. Mielczarskiego 1/E. Koszt rozgrywki dla 2–4 osób to 180 zł, z czego 50 zł przeznaczane jest na pomoc zwierzętom w ramach działań Fundacji Viva! Projekt ma charakter stały – nie jest to jednorazowa akcja. Zainteresowani mogą rezerwować termin przez platformę Lockme. Dodatkowo, fundacja planuje rozszerzenie tego rodzaju edukacyjnych escape roomów na inne miasta.
Nowy trend? Escape roomy oparte na realnych dramatach
Choć escape roomy kojarzą się głównie z fikcją – morderstwami, zagadkami detektywistycznymi czy klimatem fantasy – coraz częściej sięgają po tematy społeczne. Problem przemysłowego chowu zwierząt to temat trudny i kontrowersyjny, ale właśnie przez to może działać skuteczniej niż tradycyjna kampania informacyjna. Organizatorzy nie moralizują. Dają przestrzeń do refleksji. A ta może być dla niektórych bardzo niewygodna.