Lubnauer wzięła udział w inauguracji studiów podyplomowych na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku (UMB) na kierunku edukacja zdrowotna. Są one dla nauczycieli, którzy będą uczyć tego przedmiotu.

UMB jest jedną z jedenastu uczelni w Polsce (6 to uczelnie medyczne, 5 inne), które zorganizowały takie studia na zlecenie MEN i jedną z pierwszych, gdzie te studia już się rozpoczęły - poinformowała na konferencji prasowej w UMB Lubnauer. Studia są bezpłatne, ich koszty pokrywa ministerstwo. W całej Polsce z takich studiów skorzysta 580 osób.

Nowy przedmiot w szkole. MEN stawia na profilaktykę

Lubnauer wyjaśniła dziennikarzom, że niezależnie od studiów są już zapewnione kadry nauczycieli z uprawnieniami do nauki tego przedmiotu od września, studia uzupełniają wiedzę, są też dla tych, którzy chcą zdobywać kwalifikacje.

Reklama

To jest przedmiot (...) oparty na rzetelnej wiedzy dotyczącej zdrowia we wszystkich aspektach. To jest i zdrowie psychiczne, kwestia aktywności fizycznej, zdrowej diety, profilaktyki, jak zdrowo żyć całe życie. To jest kwestia też wiedzy o dojrzewaniu i wiedzy o zdrowiu seksualnym. Ale to jest kompletny przedmiot, który mówi o tym jak zdrowo żyć od młodości do późnej starości - powiedziała na konferencji prasowej Lubnauer.

Wiceminister podkreśliła, że chodzi także o przekazanie wiedzy, gdzie szukać pomocy w kryzysach psychicznych, w problemach z uzależnieniami, zagrożeniami, które niesie za sobą internet. Chcemy chronić młodych ludzi. Chcemy, żeby edukacja zdrowotna była taką szczepionką, takim budowaniem odporności przeciwko tym wszystkim zagrożeniom, które towarzyszą młodym ludziom. Po to jest edukacja zdrowotna - powiedziała do nauczycieli Katarzyna Lubnauer.

Reklama

Zaznaczyła, że edukacja zdrowotna jest też odpowiedzią na apele środowiska medycznego, aby był przedmiot, który holistycznie, kompleksowo będzie traktował o zdrowiu człowieka: od zdrowego odżywania się po aktywność fizyczną, zdrowie psychiczne, profilaktykę. (...) jak być człowiekiem, który w każdym obszarze jest odpowiedzialny za swoje zdrowie. O tym jest edukacja zdrowotna - dodała Lubnauer.

Podkreśliła, że ważne jest, aby zajęcia w szkole były ciekawe i interesujące dla młodzieży i dawały pewność, że uczniowie będą potrafili wiedzę wykorzystać. Podkreśliła, że nie chodzi o to, aby znali kalendarz szczepień czy jednostki chorobowe, ale dowiedzieli się jak unikać zagrożeń i gdzie w razie problemów szukać pomocy.

Lubnauer powiedziała, że zainteresowanie studiami jest w całej Polsce duże, zgłosiło się więcej osób niż jest miejsc.

W Białymstoku uczyć się będzie 70 nauczycieli, chętnych było ponad 270. Zajęcia będą trwać przez 3 semestry.

Uruchamiamy te studia, bo wierzymy, że edukacja zdrowotna jest bardzo potrzebna młodym ludziom i wierzymy, że dzięki państwa pracy młodzi ludzie będą widzieć tę potrzebę i kolejne roczniki będą w pełni zapisywać się na te zajęcia - powiedziała do nauczycieli wiceminister.

Na studiach podyplomowych na UMB wiedzę będą przekazywać nauczycielom medycy - dydaktycy, specjaliści w różnych dziedzinach.

Edukacja zdrowotna jest niezbędnym przedmiotem, który powinien być realizowany w szkołach - powiedział dziennikarzom prorektor UMB ds. klinicznych i kształcenia podyplomowego prof. Janusz Dzięcioł. Dodał, że ważna jest edukacja młodego pokolenia, bo przekazana im wiedza będzie podstawą do ich zdrowego trybu życia, gdy będą wchodzić w dorosłość. Dodał, że ważna jest sprawdzona, wiarygodna wiedza medyczna i tego świadomość powinni mieć rodzice, którzy będą decydować, czy zapisać swoje dzieci na edukację zdrowotną.

Edukacja zdrowotna. Nowy przedmiot w szkole

Nowy przedmiot edukacja zdrowotna, pierwotnie zapowiadany jako obowiązkowy, od 1 września 2025 r. ma być przedmiotem nieobowiązkowym w klasach 4-8 szkół podstawowych i w kasach 1-3 szkół średnich.

Zapowiedzi nowego przedmiotu budziły kontrowersje. Na początku grudnia ub. roku na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, zaznaczyli, że "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa".