Dyrektor Zakrzewski podkreślił, że priorytetem jest obecnie cyfryzacja procesu oceniania prac egzaminacyjnych.Do tych egzaminów już się przygotowujemy, zostało jeszcze trochę pracy. Jesteśmy na etapie prób, mamy już system, przeszkoliliśmy egzaminatorów i w dalszym ciągu szkolimy nowych – wyjaśnił.

Reklama

Matura oceniana w pełni cyfrowo? Dyrektor CKE chce rewolucji

Jak zauważył, niezawodność systemu to kluczowy element tego procesu. Egzaminatorzy muszą mieć zapewnione odpowiednie warunki pracy, aby sprostać wyzwaniom intensywnego i czasochłonnego sprawdzania prac. Z tego powodu muszę dołożyć wszelkich starań, żeby nowe narzędzie w postaci sprawdzania tych prac było perfekcyjne – podkreślił Zakrzewski.

Długofalowy cel: egzaminy w pełni cyfrowe

Ambicją dyrektora CKE jest pełna cyfryzacja egzaminów, która obejmowałaby również ich przeprowadzanie. Jak tłumaczył, "marzy mu się, żeby egzaminy zdawać cyfrowo". Oznacza to, że uczniowie pisaliby egzaminy na komputerach, a wyniki otrzymywaliby niemal natychmiast.

Taki system pozwoliłby zaoszczędzić czas i zasoby związane z transportem i przechowywaniem papierowych arkuszy egzaminacyjnych. Jednak, jak zaznaczył Zakrzewski, nawet w pełni cyfrowym środowisku egzaminatorzy pozostaną kluczowym elementem procesu. Na egzaminie będą pytania zamknięte, ale i otwarte, które musi sprawdzić przeszkolony egzaminator. Człowiek jest tu najważniejszy – i ten, który zdaje, i ten, który sprawdza – powiedział.

Cyfryzacja krok po kroku

Obecnie CKE skupia się na doskonaleniu narzędzi cyfrowych i przeszkoleniu personelu. Zdaję sobie sprawę z tego, że czas, który mija od momentu oddania arkusza egzaminacyjnego do otrzymania wyniku, jest dość długi, ale pracy w tym obszarze jest sporo – przyznał dyrektor.

Pełna cyfryzacja egzaminów to jednak proces wymagający czasu i zaangażowania wielu stron. Jak wynika z zapowiedzi, CKE planuje wdrażać nowe rozwiązania stopniowo, aby zapewnić najwyższą jakość i niezawodność systemu.

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Źródło: PAP.