Przepisy zmieniające zasady naliczania czesnego przez uczelnie znalazły się ustawie z dnia 28 lipca 2023 r. o zmianie ustawy – Karta Nauczyciela oraz niektórych innych ustaw. Nowe prawo zostało przyjęte w trakcie wakacji. Zabiegały o to uczelnie, które wskazywały, że w związku z inflacją i dużym wzrostem kosztów one również muszą mieć możliwość podwyższania opłat pobieranych od studentów.
Zasady podwyższania czesnego w trakcie studiów
Do tej pory studenci mieli gwarancję, że uczelnie nie będą im podwyższać czesnego w trakcie studiów. Od nadchodzącego roku akademickiego (2023/2024) ta zasada nie będzie już obowiązywać. Uczelnie będą mogły podwyższać opłaty nawet co roku. W ustawie znalazły się jednak pewne ograniczenia. Po pierwsze, podwyżka nie będzie mogła przekraczać wskaźnika inflacji. Po drugie, skumulowane wzrosty nie będą mogły przekroczyć 30 proc. całego czesnego.
Nowy przepis, który to wprowadza, brzmi dokładnie tak: "Do czasu ukończenia studiów przez osoby przyjęte na studia na dany rok akademicki uczelnia nie może wprowadzić dla nich nowych opłat, a zwiększenia wysokości opłat, o których mowa w ust. 2, może dokonać raz w roku akademickim i nie więcej niż o wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem w poprzednim roku kalendarzowym (…), łącznie nie więcej niż o 30 proc. wysokości tych opłat".
Podwyżki czesnego – którzy studenci powinni się z nimi liczyć?
Nowe zasady pobierania opłat za studia przez uczelnie dotyczą studentów przyjętych na pierwszy rok w roku akademickim 2023/2024. Osób kontynuujących naukę zmiany nie obejmą. Uczelnie mogą jednak zwiększać wysokość opłat za prowadzenie zajęć nieobjętych programem studiów oraz za korzystanie akademików, stołówek studenckich itp.
Jak podaje GUS, 31 grudnia 2022 r. w uczelniach w Polsce kształciło się ponad 1,2 mln osób, o 5,5 tys. więcej niż w 2021 r. W roku akademickim 2021/22 dyplom ukończenia studiów otrzymało 292,6 tys. absolwentów, o 4,8 tys. mniej niż w roku akademickim 2020/21.