Minister edukacji i nauki był pytany we wtorek w RMF FM o to, kiedy zlikwiduje Kartę nauczyciela. "Zastąpię Kartę nauczyciela nowoczesnym aktem prawnym w przyszłej kadencji Sejmu" – powiedział Czarnek.

Mamy gotowy projekt ustawy, zastępujący Kartę nauczyciela – to nie oznacza utraty uprawnień nauczycielskich, absolutnie. Tylko Karta nauczyciela jest z 1989 roku, była wielokrotnie nowelizowana, jest przeregulowana, trzeba ją napisać raz jeszcze. Tak jak ustawa o systemie oświaty została zastąpiona Prawem oświatowym, tak Kartę nauczyciela zastąpimy nowoczesnym aktem prawnym – stwierdził minister.

Reklama

Jego zdaniem nadal będzie ona mogła się nawet nazywać "Karta nauczyciela". - Chodzi jednak o nowy akt prawny napisany raz jeszcze, który by rzeczywiście wzmacniał status zawodowy nauczyciela – na tym nam zależy. (...) W praktyce będzie oznaczało to lepsze warunki pracy, szybszy awans zawodowy i większe pieniądze – powiedział szef MEiN.

Wcześniej, przed wyborami chcemy, by trafiły do nas kolejne nowelizacje Karty nauczyciela, np. jutro będziemy rozmawiać ostatecznie o emeryturach nauczycieli – zapowiedział.

Dopytywany po co nowelizować coś, co po wyborach może trafić do kosza, minister powiedział, że tak się nie stanie, bo "rozwiązania, które są w Karcie nauczyciela będą przeniesione do nowego aktu prawnego".

Przeciwny likwidacji ustawy Karta nauczyciela jest Związek Nauczycielstwa Polskiego, który podkreśla że jest ona swoistą konstytucją zawodową zawierającą określającą prawa i obowiązki nauczycieli, chroni edukację przed pełną komercjalizacją, czyli przed urynkowieniem zasad zatrudniania i wynagradzania nauczycieli oraz wyrównuje szanse edukacyjne: wszędzie – niezależnie od położenia i zamożności samorządu – nauczyciele muszą spełniać te same wymagania.

Autorka: Agata Zbieg