"Wczoraj w Sygnałach Dnia @RadiowaJedynka podając kwotę 6,8 tys. zł średniego wynagrodzenia nauczyciela dyplomowanego omyłkowo wskazałem, że jest to kwota netto, a nie brutto. Przepraszam za przejęzyczenie słuchaczy i wszystkich zainteresowanych" – napisał Piontkowski w czwartek na Twitterze.

Reklama

Wiceminister edukacji i nauki w środę w Programie I Polskiego Radia zapytany został m.in. o to, ile zarabia nauczyciel polonista pracujący w szkole podstawowej, mający 10-letni staż pracy.

Jeżeli jest to stopień nauczyciela dyplomowanego, czyli najwyższy stopień awansu zawodowego jego wynagrodzenie średnie z wszystkimi dodatkami to jest przeciętnie około 6 tys. 800 czy 900 zł – odpowiedział Piontkowski. Dopytywany, "czy to jest na rękę, czy brutto" powiedział: "to jest oczywiście na rękę, ale to jest łącznie z dodatkami, jeżeli ma wychowawstwo, za staż pracy, jeżeli ma nadgodziny, to jego wynagrodzenie może być zdecydowanie wyższe".

Wiceminister pytany był także, jakie wynagrodzenie otrzyma nauczyciel rozpoczynający pracę w zawodzie, np. polonistka.

W tej chwili rozpoczynający pracę nieco ponad 4 tys. zł – odpowiedział. Oczywiście nie jest to dużo, natomiast ten zawód daje pewną perspektywę awansu także finansowego, no i ma pewne zalety, o których wszyscy mówią: chociażby dwumiesięczne wakacje, to jest w porównaniu z innymi pracownikami nieco dłuższy okres – dodał Piontkowski.

Broniarz o wypowiedzi Piontkowskiego

Reklama

W czwartek o tę wypowiedź wiceministra edukacji i nauki pytany był w TVN 24 prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Ja rozumiem, że historyk – bo minister Piontkowski był nauczycielem historii – może mieć problemy z rozróżnieniem kwoty brutto i netto, ale taka konfabulacja nie przystoi wiceministrowi ani nauczycielowi – ocenił.

Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego wynosi – zdaniem szefa ZNP – 4,2 tys. zł. Do tego dojdzie mu jeszcze 20 proc. dodatku stażowego. I to czasami są wszystkie pieniądze, które otrzymuje. W tej gamie dodatków, o której mówimy, są dodatki funkcyjne, motywacyjne, stażowe, nawet odprawa emerytalna. Jeżeli ktoś odchodzi na emeryturę, to taką odprawę dostanie, ale ta odprawa w sposób techniczny jest włączona do średniej każdego wynagrodzenia. Nie wszyscy są dyrektorami szkół, nie wszyscy mają dodatki motywacyjne na odpowiednim poziomie – to są tylko i wyłącznie średnie statystyczne – ocenił.

Według Broniarza nauczyciel rozpoczynający pracę w szkole dostaje 3,4 tys. zł brutto. To jest po potrąceniu podatku nieco poniżej 3 tys. zł. Podwyżka 20 proc. musiała się pojawić, bo inaczej jego zarobki byłyby poniżej płacy minimalnej – wyjaśnił.

Zgodnie nowelizacją ustawy Karta nauczyciela, która wejdzie w życie 1 września 2022 r., liczba stopni awansu zawodowego zostanie zmniejszona. Likwidacji ulegną dwa stopnie awansu zawodowego nauczycieli: nauczyciel stażysta i nauczyciel kontraktowy – w ich miejsce pojawi się nauczyciel początkujący (niemający stopnia awansu zawodowego).

Nowelizacja wprowadza też zmiany wysokości tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli. Zgodnie z nim średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego ma wynosić 120 proc. kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej. Obecnie średnie wynagrodzenie nauczycieli stanowi dla nauczyciela stażysty – 100 proc. kwoty bazowej, a dla nauczyciela kontraktowego – 111 proc.

Wysokość średniego wynagrodzenia nauczyciela mianowanego i dyplomowanego ma się nie zmieni. Tak jak dotąd, ma wynosić dla nauczyciela mianowanego 144 proc. kwoty bazowej, a dla nauczyciela dyplomowanego – 184 proc. kwoty bazowej.