Marek Raczkowski zokazji ostatnich, przypadających latem, wyborów prezydenckich narysował taką scenkę: Syn: – Tato, dlaczego na wakacjach trzeba głosować? Ojciec: – Ponieważ z wakacji się wraca. Rysunkowy żart jak ulał pasuje do naszej edukacyjnej sytuacji. Co z tego, że przez chwilę będziemy zajęci urlopem z dziećmi względnie nadgodzinami, kiedy te wyjadą na kolonie, skoro we wrześniu wrócą do szkoły, a my razem z nimi? Zastaniemy tam te same problemy. A może i większe, bo nasza oświata od lat znajduje się na smutnej równi pochyłej. Odchodzą kolejni nauczyciele, wyniki uczniów lecą na łeb na szyję, pogarsza się też ich kondycja psychofizyczna.