Zdaniem trzech czwartych ankietowanych dyrektorów brakuje przepisów, które w klarowny sposób regulowałyby wchodzenie komercyjnych ofert do szkół - wynika z sondy przeprowadzonej dla DGP na Ogólnopolskim Forum Oświatowym Nauczycieli i Dyrektorów. Jednocześnie ponad połowa przyznaje, że dostaje propozycje zorganizowania np. lekcji o cyberbezpieczeństwie czy dojrzewaniu, podczas których rozdawane są produkty danej marki. Podobnie często ankietowani mówią, że uczniów ich szkoły od lat ubezpiecza jedna agencja. W dyskusji, czy i jak kontrolować obecność organizacji pozarządowych, umyka fakt, że nie tylko one wchodzą do klas. Wchodzi również biznes.
- Kwestie te należą wyłącznie do kompetencji dyrektora szkoły oraz organu prowadzącego - mówi Justyna Sadlak z biura prasowego MEiN. - Warto podkreślić, że rada rodziców może występować do dyrektora, do organu prowadzącego szkołę oraz sprawującego nadzór pedagogiczny z wnioskami i opiniami we wszystkich sprawach szkoły.
Samorządy, jako organy prowadzące, odpowiadają nam jednogłośnie, że decyduje dyrektor. Dodając, że nie mają kompetencji sprawowania kontroli w zakresie reklamowania na terenie placówek oświatowych firm, marek, produktów.