Wiemy, że duża część polskich uczelni otworzyła się i pracuje w trybie stacjonarnym i w tym miejscu bardzo serdecznie dziękujemy rektorom, całej kadrze za to przejście na tryb stacjonarny z powrotem – mówiła w środę wiceszefowa MRiPS Barbara Socha.
Wiemy też, że istnieją w Polsce uczelnie, które pracują bądź w trybie hybrydowym – częściowo zdalnym, częściowo stacjonarnym, ale istnieją nawet takie, które prawie w całości pracują zdalnie – powiedziała Socha. Dodała, że na części uczelni nie tylko wykłady, ale też laboratoria odbywają się częściowo zdalnie.
Tryb stacjonarny na uczelniach
Z tego miejsca chcemy zaapelować raz jeszcze i przyłączyć się do tych wielokrotnych apeli, które słyszymy z MEiN, by uczelnie wyższe mogły przejść w tym roku akademickim już na tryb stacjonarny. To jest dla nas bardzo istotne – powiedziała wiceminister.
Powiedziała, że ogromnym problemem dla niektórych studentów jest to, że od trzech semestrów nie mieli okazji kształcić się stacjonarnie, co było spowodowane epidemią.
Jako ciekawostkę podam, że rocznik, który w tym roku rozpoczął studia, czyli 2002, to jest najmniej liczny rocznik w powojennej historii Polski – wskazała. Podkreśliła, że obowiązkiem jest to, aby zadbać o jakość edukacji i rozwoju społecznego m.in. tej grupy studentów.
Z tego punktu widzenia niemożliwość uczestniczenia w edukacji stacjonarnej budzi nasz ogromny niepokój – dodała.