Radne Renata Niewitecka (KO) i Agata Diduszko-Zyglewska (Wiosna) zwróciły się do prezydenta Rafała Trzaskowskiego, aby we współpracy z poszczególnymi dyrektorami szkół wystąpił do biskupa "o wyrażenie zgody na zmniejszenie wymiaru lekcji religii z dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo do jednej godziny lekcyjnej tygodniowo".
Zmniejszenie liczby lekcji religii to same korzyści?
Radne argumentowały, że "zdarza się, że dzieci niechodzące na religię są zmuszane do biernego uczestnictwa w tych zajęciach (mają zostać w tej samej sali, bo świetlica nie działa, a szkoła nie dopełnia obowiązku zapewnienia opieki wszystkim dzieciom) lub osoby duchowne są wyznaczane do dyżurowania z dziećmi, które nie chodzą na nieobowiązkowe zajęcia z religii".
W ocenie radnych, "zmniejszenie liczby nieobowiązkowych zajęć z religii do jednej godziny tygodniowo ułatwiłoby układanie planów lekcji tak, żeby te zajęcia odbywały się po lekcjach, dla chętnych".
Według Niewiteckiej i Diduszko-Zyglewskiej, "zmniejszenie liczby tych zajęć w tygodniu przyniosłoby też szkołom wymierne oszczędności, co w czasie, kiedy miasto mierzy się z kryzysem finansowym, ma ogromne znaczenie".
"W związku z powyższym zwracamy się z prośbą o: zarekomendowanie dyrektorom szkół zmniejszenia liczby nieobowiązkowych zajęć z religii w tygodniu do jednej godziny tygodniowo i wsparcie ich wystąpień w tej sprawie do władz kościelnych; przeprowadzenie ankiety dotyczącej realnej liczby uczniów w poszczególnych szkołach uczęszczających na te nieobowiązkowe zajęcia" – czytamy w interpelacji.
Krytyka ze strony PiS
Inicjatywę radnych KO i Wiosny negatywnie ocenił wiceprzewodniczący Rady Warszawy Dariusz Figura (PiS). Przypomniał, że katechezę w szkole gwarantuje konkordat zawarty między Stolicą Apostolska a Polską. - Widzę, że radna Diduszko chce uprawiać politykę zagraniczną – ironizował Figura.
W jego ocenie działalność radnej Wiosny ma charakter destrukcyjny. - Prosiłbym panią Diduszko-Zyglewską o jakiś pozytywny program, działanie na rzecz mieszkańców Warszawy – dodał.