W Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie trwa w piątek spotkanie ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego z prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomirem Broniarzem. Przed spotkaniem obaj wypowiedzieli się dla mediów. To kolejne z zapowiedzianych przez ministra spotkań ze związkami zawodowymi, a jednocześnie pierwsze z przedstawicielami tego związku.
Spotykamy się ze związkami zawodowymi. Tak jak zapowiadałem kilka dni temu, jesteśmy otwarci na rozmowy bez względu na to jak do tej pory wyglądała sytuacja. Chcemy rozmawiać z każdym. Uważam, że rozmowa i dialog przyniesie dużo lepsze efekty niż stawianie twardo sprawy. Mam nadzieję, że także z tymi związkami, z którymi będziemy dzisiaj rozmawiać te rozmowy przyniosą efekty - powiedział dziennikarzom Piontkowski.
Oczywiście nie łudzę się, że dziś uda się osiągnąć jakieś porozumienie. Raczej traktuję to, jako możliwość bezpośredniego spotkania, rozmowy, przekazania postulatów ze strony związkowców, odniesienie się (...) do tego, co już zrobiliśmy, jakie mamy plany na najbliższe tygodnie. I będziemy oczywiście rozmawiali o przyszłości. Mam nadzieję, że rozmowy i działania w następnych tygodniach przyniosą efekt, który jest oczekiwany przez większość Polaków, nauczycieli, rodziców, tak, aby uspokoić sytuację w polskiej oświacie, by edukacja była na jak najwyższym poziomie, z dobrym uposażeniem nauczycieli – dodał.
Pytany, jakie działania podejmie, by nie doszło we wrześniu do wznowienia zawieszonego strajku w oświacie, odpowiedział: - To wszystko, o czym przed chwilą mówiłem temu między innymi służy. Tak jak mówię: dialog jest dużo lepszy niż wychodzenie na barykady.
Pytany zaś, czego będą dotyczyć piątkowe rozmowy powiedział, że tego, o czym będą chciały mówić związki zawodowe. - Jeszcze raz powtarzam: my ze swej strony będziemy mówili o tym, co już zrobiliśmy, by zaspokoić postulaty związków zawodowych. Będziemy mówili o planach na najbliższe tygodnie i miesiące, bo tylko o takiej perspektywie możemy mówić, bo ani państwo, ani ja nie wiemy, jakie będą wyniki wyborów parlamentarnych. Dlatego trudno mi mówić o wydarzeniach za 10 czy 15 lat.
Poinformował, że chce także zaprosić związkowców do rozmów w ramach zespołu do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty, a w następnej kolejności przedstawicieli korporacji samorządowych.
Prezes ZNP stwierdził zaś przed spotkaniem, że związkowcy mają "nadzieję, że minister przełamie złą tradycję swojej poprzedniczki i że będzie to bardziej merytoryczne spotkanie odnoszące się do rzeczywistych problemów środowiska, a nie tylko i wyłącznie czcza gadanina, w czym dominowała minister Anna Zalewska".
Pytany czy strajk zostanie odwieszony we wrześniu i co musiałoby paść ze strony MEN by do niego i nie doszło, prezes Związku stwierdził, że "trwają konsultacje".
Decyzja, jaka będzie sytuacja wrześniowa zapadnie pewnie pod koniec sierpnia lub na początku września. Musimy rozmawiać z tymi, którzy byli uczestnikami tych wydarzeń. Ich opinia, stanowisko, postawa będzie decydująca dla kierownictwa związku, dla zarządu głównego przy podejmowaniu decyzji formy strajku, daty strajku i tej postawy, którą nauczyciele zaprezentują jesienią, w nowym roku szkolnym – powiedział.
Broniarz stwierdził, że "tematyką, którą pan minister określił, którą przyjął jako wiodącą, jest biurokracja". - Nie negujemy faktu, że biurokracja jest problemem, ale twórcą, kreatorem i realizatorem 95 proc. aktów prawnych jest w oświacie Ministerstwo Edukacji Narodowej. Zakładam, że minister uderzy się we własne piersi i spróbuje tę erupcję pomysłów i różnego rodzaju rozporządzeń ograniczyć - powiedział dziennikarzom Broniarz.
Naszym zdaniem tematem numer jeden nie jest jednak biurokracja. Tematem numer jeden jest to, co dzieje się w sferze finansowania zadań oświatowych. Mamy na uwadze nie tylko planowane od września do grudnia podwyżki płac dla nauczycieli, ale przede wszystkim interesuje nas, skąd będą pochodziły środki na realizację tego przedsięwzięcia – zaznaczył. Broniarz dodał, że ZNP liczy również, iż minister odniesie się też do postulatu Związku, dotyczącego zmiany zasad wynagradzania nauczycieli.
Przedstawiciele ZNP zapowiedzieli, że w czasie spotkania przekażą ministrowi wyniki ankiety przeprowadzonej wśród nauczycieli szkół i placówek oświatowych dotyczące obciążenia pracy nauczyciela obowiązkami biurokratycznymi
Wyniki badania, w naszej opinii, skłonić powinny władze oświatowe do głębokiego namysłu nad mechanizmami działania systemu, w którym do rangi celu samego w sobie urosło wytwarzanie i gromadzenie dokumentów – w myśl zasady, że "na wszystko trzeba mieć papier". Analiza listy wskazywanych przez nauczycieli dokumentów wykazała przy tym, że większość z nich nie wynika z obowiązku prawnego, lecz jest wymagana przez dyrektora i organy sprawujące nadzór nad szkołą - podnosi ZNP.