Projekt jest już gotowy. W środę spotkaliśmy się z wiceministrami, posłami i ekspertami, by przedyskutować go, przeanalizować pod kątem tego czy jest on pełny, czy właściwie realizuje zapisy zawartego porozumienia – powiedziała PAP minister edukacji narodowej.
Realizujemy je, mimo że do tej pory podpisane jest tylko przez jeden związek, przez Solidarność. Porozumienie dotyczy jednak wszystkich nauczycieli, niezależnie od ich przynależności związkowej – zaznaczyła.
Szefowa MEN poinformowała, że w projekcie zapisano podniesienie wynagrodzeń nauczycieli o 9,6 proc. od września tego roku. Łącznie z wypłaconą w tym roku podwyżką o 5 proc. od stycznia daje to podwyżkę o 15 proc. w tym roku, a łącznie z ubiegłoroczną kwietniową – o 5,3 proc. – daje wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 20 proc. Oznacza to zwiększenie wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli w ciągu dwóch lat o 708 zł dla nauczyciela dyplomowanego, a dla nauczyciela stażysty o 515 zł" – podała Zalewska.
W projekcie nowelizacji zapisano także wprowadzenie jednorazowego dodatku "na start" dla nauczyciela rozpoczynającego pracę, wynoszącego 1000 zł, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł (obecnie o wysokości tego dodatku decydują samorządy), zmiany w systemie oceniania nauczycieli i skrócenie stażu. Znalazły się w nim także różne drobniejsze zmiany przepisów, głównie te doprecyzowujące – dodała minister.
Koncentrujemy się jednak głównie na wprowadzeniu przepisów, które są realizacją zawartego porozumienia. Musimy zrealizować je jak najszybciej, zgodnie z deklaracjami – podkreśliła Zalewska.
Pytana, czy w związku z tym projekt trafi do Sejmu jako projekt rządowy, czy też zostanie złożony przez posłów PiS jako projekt poselski, odpowiedziała: "Będzie to albo projekt w trybie szybkiej ścieżki legislacyjnej, tak jak było z projektem tzw. ustawy maturalnej, albo będzie to projekt poselski. Decyzja zapadnie w tym tygodniu".
Zwykła ścieżka legislacyjna wymaga dużo czasu. Termin przyjęcia ustawy warunkuje termin wydania rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli, a to rozporządzenie powinno być podpisane pod koniec lipca, żeby samorządy mogły dostać zwiększone środki na podwyżki dla nauczycieli i uchwalić nowe regulaminy wynagradzania tak, by podwyżki zostały wypłacone we wrześniu. Mamy w zasadzie tylko półtora miesiąca – wyjaśniła minister.
Dopytywana, czy w związku z tym bardziej prawdopodobne jest to, że projekt zostanie złożony jako poselski, odpowiedziała: Wszystko na to wskazuje.
W trakcie negocjacji z nauczycielskimi związkami zawodowymi w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" rząd zaproponował: prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. dla nauczycieli (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.
Rząd przedstawił także propozycję kontraktu społecznego dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmującego podwyżki i zmianę warunków pracy. Zaproponowano podwyżkę płac od przyszłego roku dla nauczycieli dyplomowanych średnio o 250 zł, połączoną z podniesieniem pensum o 90 minut tygodniowo. Jak mówiła wicepremier Beata Szydło, program ten byłby rozłożony na dwa bądź trzy lata.
Forum Związków Zawodowych i Związek Nauczycielstwa Polskiego odrzuciły propozycję rządową. Pozostali niezmiennie przy postulowanej wcześniej 30-procentowej podwyżce płac dla nauczycieli jeszcze w tym roku. Zaproponowali jednak wdrożenie jej w trzech kolejnych terminach. Przedstawiony przez nich kalendarz wypłat obejmował zrealizowaną w styczniu tego roku podwyżkę w wysokości 5 proc. wynagrodzenia oraz zapowiedziany wcześniej przez rząd na 1 września wzrost płac o 9,6 proc. Kolejne 5-proc. podwyżki miałoby – według propozycji ZNP i FZZ – wchodzić w życie z początkiem października, listopada i grudnia.
Porozumienie dotyczące prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r., skrócenia stażu, dodatku za wychowawstwo oraz zmian w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji podpisała z rządem Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".