Wychowanie i wykształcenie dziecka to nie tylko duży wysiłek, ale także ogromny koszt. Pomimo istnienia państwowej – darmowej z założenia – edukacji na rodziców czeka szereg wydatków, m.in.: często prywatny żłobek, przedszkole czy szkoła, korepetycje, zajęcia dodatkowe czy wycieczki szkolne poszerzające wiedzę. Do tego dochodzą jeszcze koszty, o których opiekunowie często zapominają, np.: na wyprawkę szkolną, odpowiednie stroje, jedzenie w placówkach edukacyjnych, transport czy kieszonkowe na drobne wydatki… Za wychowanie i wiedzę dzieci trzeba więc płacić… i to słono.

Reklama

Opieka nad dzieckiem też kosztuje

Decydując się na założenie rodziny, trzeba liczyć się z faktem, że potomstwo potrzebuje opieki i edukacji, które wiążą się z dodatkowymi, dość dużymi kosztami. Z raportu "Ile kosztuje dziecko?" platformy do obniżania rachunków MAM wynika, że 22 proc. rodziców korzysta z opiekunki do dziecka i wydaje na nią średnio 700 zł w skali miesiąca. 70,4 proc. rodziców deklaruje, że ich pociechy uczęszczają do żłobka, przedszkola czy szkoły, gdzie znajdują się pod opieką pedagogów. Co istotne, tylko 5,5% najmłodszych Polaków znajduje się wyłącznie pod opieką rodziców.

Ciekawe, że aż 31 proc. rodziców jest zdania, że nie ponosi żadnych kosztów na opiekę zdrowotną swoich pociech, ponieważ korzysta wyłącznie z tej publicznej, (w teorii) bezpłatnej służby zdrowia. Jednakże większość respondentów wycenia poniesione na opiekę zdrowotną koszty na średnio aż 314 zł w skali miesiąca!

Reklama

Szkoła publiczna czy prywatna?

Rynek usług edukacyjnych, pomimo wyraźnego zdominowania przez oświatę publiczną, ma się w Polsce stosunkowo dobrze. Sprzyja temu bogacenie się społeczeństwa, ale także… zmiany prawne. Po panice wywołanej przez przeprowadzoną reformę szkolnictwa, w której zlikwidowane zostały szkoły gimnazjalne, dało się zauważyć wyraźny wzrost zainteresowania szkolnictwem niepublicznym. Następstwem reformy był jedynie 6-procentowy wzrost liczby publicznych szkół podstawowych, jednocześnie liczba ich prywatnych odpowiedników zwiększyła się o 20 proc. Bezpośrednią konsekwencją wydłużenia cyklu nauczania podstawowego i likwidacji gimnazjów był także wzrost liczby uczniów przypadających na jedną publiczną szkołę podstawową – ze 181 do 254 uczniów. Co istotne, liczba uczęszczających na zajęcia do prywatnych szkół podstawowych wzrosła aż o 48 proc. Szkołom niepublicznym nie grozi jednak przepełnienie. Na jedną niepubliczną szkołę podstawową przypada jedynie 95 uczniów. Rok wcześniej było ich 77.

Koszty zaczynają się po szkole

85,1% dzieci i młodzieży uczęszcza do państwowych placówek edukacyjnych, a 20,2 proc. do prywatnych. Rozbieżność procentowa i suma wyniku przekraczająca 100 proc. wynika z faktu, że wiele dzieci uczęszcza jednocześnie do dwóch typów szkół, np. na podstawowy cykl edukacyjny do publicznej placówki, a po zajęciach do prywatnej szkoły językowej. Co ciekawe, na kursy językowe uczęszcza aż 28 proc. wszystkich polskich dzieci. Jednocześnie nie jest to najpopularniejszy typ zajęć pozalekcyjnych. 30 proc. uczniów jest członkami szkółek sportowych, 17 proc. chodzi na lekcje tańca, a 10 proc. trenuje sztuki walki. Po zsumowaniu tych liczb okazuje się, że z jakiejś formy zorganizowanej pozalekcyjnej aktywności fizycznej korzysta aż 57 proc. wszystkich polskich uczniów!

Oprócz wspomnianej nauki języków obcych 13 proc. uczniów pobiera korepetycje, a 10 proc. jest uczniami szkoły muzycznej lub uczęszcza na indywidualne lekcje gry na instrumencie. Jednocześnie jedna trzecia spośród wszystkich uczniów nie uczęszcza na żadne zajęcia pozalekcyjne.

Ceny zajęć oczywiście zależą od ich typu, mogą wynosić od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych. Średnio Polacy wydają na ten cel 265 zł. Jednakże dla 7 proc. respondentów zajęcia dodatkowe ich pociech stanowią największy wydatek na dziecko w skali miesiąca!

Zdawać by się mogło, że najwięcej wydatków generuje małe, wymagające stałej opieki dziecko. Większość nastolatków nie potrzebuje już dodatkowej opieki, czyli koszty powinny spadać. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Im starsze dziecko, tym większe koszty! Wychowanie noworodka generuje średnie wydatki w wysokości 1043 zł w skali miesiąca, a nastolatka w wieku 12-16 lat – już 1538 zł. To jednak relatywnie niewiele w porównaniu z kosztami, które należy ponieść, decydując się na edukację wyższą potomka. Rodzice studenta muszą przygotować się na średnie koszty wynoszące nawet 2186 zł! Edukacja dziecka to wysokie koszty, ale też ogromna satysfakcja dla rodziców z sukcesów odnoszonych przez potomostwo.