W Pałacu Prezydenckim odbyło się w środę spotkanie dotyczące nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, która m.in. umożliwia wdrożenie reformy programowej w szkołach. Chodzi o "Reformę26. Kompas Jutra" oraz nowelizację Karty Nauczyciela, która zakłada wypłacanie nauczycielom wynagrodzeń za niezrealizowane godziny ponadwymiarowe, jeśli nastąpiło to z przyczyn niezależnych od nich.

Większość zaproszonych to przeciwnicy reformy

Dyskusja miała dosyć jednostronny przebieg, dlatego, że zdecydowana większość osób, które zostały przez Kancelarię zaproszone, to są reprezentacje, przedstawiciele, którzy są zdecydowanie za zawetowaniem tej ustawy. Problem tylko polega na tym, że tam nie ma dyskursu i dialogu merytorycznego. Nie ma uwag, które odnosiłyby się do dokumentu. Mam wrażenie, że raczej czytaliśmy dwa różne dokumenty, dwie różne ustawy - powiedział dziennikarzom Broniarz, cytowany przez PAP. Paweł Mrozek z Akcji Uczniowskiej powiedział, że na forum większość stanowiły organizacje, które "tylko i wyłącznie sprzyjają tutaj obozowi Karola Nawrockiego".

Reklama

Środowisko nauczycielskie jest podzielone

Reklama

W sprawie reformy edukacji środowisko nauczycielskie jest podzielone. "Solidarność" w piśmie do prezydenta zaapelowała o niepodpisywanie nowelizacji i skierowanie jej do ponownego rozpatrzenia. Według związkowców, wejście w życie nowelizacji "grozi wieloletnią destabilizacją systemu oświaty, obniżeniem jakości edukacji, a także dalszym przeciążeniem nauczycieli i dyrektorów szkół, którzy już dziś funkcjonują w warunkach znaczącego obciążenia obowiązkami administracyjnymi i organizacyjnymi”.

Związek Nauczycielstwa Polskiego nie wnioskował o zawetowanie dwóch ustaw, które czekają na podpis prezydenta. Wiceprezes ZG ZNP Urszula Woźniak powiedziała, że nowelizacja likwiduje negatywne skutki likwidacji gimnazjów poprzez zmniejszenie treści programowych, a jednocześnie daje nauczycielom więcej czasu na ich realizację.

"Drastyczne zmiany w szkołach"

Przeciwnicy reformy edukacji też przedstawili swoje argumenty. Jeśli ta ustawa weszłaby w życie, czeka nas przynajmniej 6 lat kompletnego chaosu organizacyjnego w szkołach, a być może nawet dłużej, bo będą przecież równoległe systemy, będzie stara i nowa podstawowa programowa - powiedział przewodniczący Krajowego Sekretariatu Nauki i Oświaty NSZZ "Solidarność" Waldemar Jakubowski.

Przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego „Forum - Oświata” Sławomir Wittkowicz doda, że przygotowywana reforma "wprowadza szereg bardzo drastycznych zmian, które, mogą całkowicie zdemolować dotychczasowy system polskiej oświaty".