Wiceminister dodała, że w szkołach zdecydowano się na ich przeprowadzenie jedynie z powodu licznych próśb uczniów. Egzaminy próbne z CKE odbędą się zarówno dla ósmoklasistów, jak i dla maturzystów, ale jedynie z przedmiotów podstawowych.
Bez matur próbnych?
Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że materiały próbne CKE dotyczą wyłącznie podstawy. Nie ma próbnych egzaminów z rozszerzeń. Jest to zgodne z logiką systemu – próba pojawia się wtedy, gdy szkoły mają się oswoić z nową formułą egzaminu. Ponieważ formuła się nie zmienia, CKE nie przygotowuje pełnych pakietów rozszerzeń - mówiła wiceminister.
CKE planuje jedynie opublikować omówienia podejścia do zadań na początku stycznia. Natomiast egzaminy próbne z rozszerzeń organizują wydawnictwa. Wydawnictwa organizują egzaminy próbne, nie mówiąc już o tym, że uczniowie mają też dostęp do bazy - dodała Katarzyna Lubnauer. Egzaminy organizowane przez wydawnictwa są jednak płatne.
Nauczyciele zbulwersowani
Wypowiedź wiceminister na temat egzaminów próbnych zbulwersowała nauczycieli. "Nie rozumiem stwierdzenia: w tym roku w ogóle nie powinno być matur próbnych, bo nie zmieniła się formuła. Przecież co roku inna grupa uczniów zdaje maturę. Uczniowie ci po prostu potrzebują przećwiczenia procedur, sprawdzenia jak radzą sobie w określonym czasie, aby wyciągnąć z tego wnioski jak dalej przygotowywać się do matury. Co ma do tego nowa czy stara formuła. Egzaminy próbne są co roku - dla uczniów. Formuła zmieniła się 3 lata temu" - napisała jedna z nauczycielek na fejsbukowym profilu poświęconym edukacji.
Inni dodają, że próbne matury organizowane przez szkołę to jednak coś zupełnie innego niż praca z arkuszami w domu. Uczniowie mają okazję aby potrenować "w warunkach bojowych" i próbować także zapanować nad stresem.