Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer kilka razy już zapowiadała, że MEN pracuje nad zmianą zasad wynagradzania nauczycieli. Ma to być. kompleksowe rozwiązanie, które uwzględni m.in. kwestie nadgodzin i powiazania pensji nauczyciela ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce.

Nie mamy rejestru czasu pracy nauczyciela, a w związku z tym kwestia godzin nadliczbowych wymaga dużo szerszych prac, dużo szerszych analiz, niż tylko wpisanie tych rozwiązań w prawie - powiedziała wiceminister edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer cytowana przez Portal Samorządowy.

MEN zastanawia się nad zmianą pensum

To powoduje, że zdecydowaliśmy się na to, żeby całościowo zająć się kwestią rozliczania pracy nauczyciela, czasu pracy nauczyciela, kwestią Karty Nauczyciela, kwestią finansowania - dodała. Podkreśliła, że ma to również uzasadnienie ze względu na tzw. projekt obywatelski ZNP, dotyczący powiązania płacy nauczyciela ze średnią krajową, który jest obecnie procedowany w Sejmie.

Reklama

Portal Samorządowy zapytał o szczegóły planowanych zmian Henryka Kiepurę, wiceministra edukacji. Jakie będą zasady wypłaty godzin nadliczbowych? To musimy dopiero wymyślić - może pensum powinno być inne -powiedział wiceminister.

Reklama

Ile kosztuje powiązanie pensji nauczycielskich ze średnią?

Wiceminister dodał, że decyzję podejmie parlament. Natomiast MEN dostarczy "wszystkich niezbędnych informacji i wyliczeń, które pozwolą sejmowi określić, jak to powinno funkcjonować i ocenić, jakie będą skutki tej nowelizacji".

Według naszych wyliczeń, według stanu na dzisiaj, realizacja postanowień tej ustawy, czyli powiązanie wynagrodzeń nauczycieli ze średnią w gospodarce, to jest koszt dla budżetu państwa rzędu 38 mld zł. Więc trwają rozmowy, kiedy te prace ruszą - powiedział Kiepura.

Kiepura dodał, że będzie poważna dyskusja i być może "największa zmiana w obszarze wynagrodzeń nauczycieli od ponad 40 lat, czyli od czasu wprowadzenia Karty Nauczyciela". Być może będzie się ona wiązała ze zmianami w podejściu do godzin nadliczbowych w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego. Podkreślił także, że nie wiadomo jeszcze, kiedy nowe rozwiązanie mogłoby wejść w życie.