Jak informuje "Gazeta Wyborcza", studenci dowiedzieli się, że ich kierunek nie istnieje zaledwie dwie godziny przed uroczystą inauguracją roku akademickiego. Informacja ta zaskoczyła także wykładowców. O wszystkim usłyszałem od studentów, mimo że miałem rozpisane zajęcia - powiedział jeden z prowadzących zajęcia.

Na miejscu pojawili się jedynie dyrektor instytutu i opiekunka roku. "Przeprosili, powiedzieli, że im przykro. Nam też jest przykro. I tyle z tego mamy" - mówią studenci. Starsze roczniki kierunku etyka kontynuują naukę bez przeszkód.

Negatywna opinia ws. programu studiów

Uniwersytet zaproponował przeniesienie na inne kierunki, takie jak dziennikarstwo, stosunki międzynarodowe czy psychologia. Według informacji "Wyborczej", za decyzją stoi negatywna opinia Polskiej Komisji Akredytacyjnej dotycząca programu studiów. Uczelnia może się jednak odwołać.

Reklama

To była trudna decyzja, ale jedyna możliwa po raporcie Polskiej Komisji Akredytacyjnej – powiedział dr hab. Krzysztof Gurba, dyrektor Instytutu Dziennikarstwa i Stosunków Międzynarodowych. Nie chciałem narażać studentów na studiowanie w warunkachźle ocenianych– dodał. Zapowiedział działania naprawcze i ponowne uruchomienie kierunku w przyszłym roku.

Reklama

Polska Komisja Akredytacyjna zaskoczona

Jak się okazuje zaskoczona decyzją uczelni była również Polska Komisja Akredytacyjna. Żadna decyzja, żadna ocena końcowa nie zapadła – powiedział dr hab. Janusz Uriasz, przewodniczący PKA. Wstrzymanie rekrutacji na podstawie raportu wstępnego to niedorzeczność – dodał, cytowany przez TVP Kraków.

Posłanka Daria Gosek-Popiołek zwróciła się do rzeczników praw obywatelskich i praw studenta o zbadanie sprawy.Uczelnia dała studentom czas na podjęcie decyzji do przyszłego tygodnia.