Z kontroli przeprowadzonej przez NIK wynika, że co piąty egzaminator OKE w Poznaniu popełniał błędy merytoryczne w ocenie prac maturalnych. W latach 2021–2024 system sprawdzania i oceny egzaminów maturalnych nie działał tak, jak powinien, przez co oceny z tych egzaminów nie zawsze były obiektywne i sprawiedliwe - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.

"W OKE w Poznaniu 40 proc. wniosków o weryfikację wyniku egzaminu maturalnego kończyło się jego podwyższeniem i koniecznością zmiany świadectwa dojrzałości. W całym kraju dotyczyło to 25 proc. takich przypadków. Dla wielu maturzystów zaniżenie oceny mogło oznaczać straconą szansę na studia” - czytamy w raporcie NIK.

"Poziom intelektualny CKE i OKE jest przerażający"

Do tych danych odniósł się Paweł Lęcki, nauczyciel polonista, we wpisie w mediach społecznościowych. "Przeczytałem bardzo dużo prac maturalnych z języka polskiego na poziomie podstawowym i rozszerzonym, pomagałem pisać odwołania, zdarzyło mi się zobaczyć takie, które zostały uznane, ale głównie czytałem odmowne. Poziom intelektualny CKE i OKE jest przerażający. (...) CKE powinna się rozpaść. Część polonistów powinna się rozpaść" – napisał nauczyciel.

Reklama

Podaje przykłady źle ocenionych prac. "Widziałem prace wręcz wybitne na poziomie rozszerzonym, ale ocenione w ramach groteskowych kryteriów na zero za język. Widziałem prace bardzo dyskusyjne. Widziałem, jak OKE znajduje nowe błędy, a choć uznaje odwołanie, to nowe błędy powodują, że wynik musi zostać utrzymany. Nie mogą obniżyć, ale mogą utrzymać za wszelką cenę, bo jakby wyszły na jaw ich niekompetencja i zło, które czynią młodym ludziom i nauczycielom, to najprawdopodobniej skończyłby się świat czy coś w tym stylu. Uczymy młodych, że nie można ufać instytucjom publicznym. To jest skrajnie przerażające" - alarmuje polonista.

Reklama

Problemy w edukacji

Wyliczył przyczyny problemów w edukacji. "Brak systemowego tutoringu, wypalenie zawodowe części ciała pedagogicznego, zła rekrutacja do szkół średnich, źle skonstruowane egzaminy, koszmarny kryzys związany z zanikiem umiejętności posługiwania się w miarę poprawnym językiem polskim i rozumienia czytanego tekstu, potężny spadek motywacji wśród ludzi młodych często niezależnie od zastosowanych nowoczesnych metod aktywizujących, uzależnienie od wirtualnego świata, hejt, brak zaufania, brak interdyscyplinarności, brak pomysłów na nowy system kształcenia nauczycieli, bariera, ściana między nauczycielami a rodzicami, ogromne problemy szkolnictwa zawodowego, utopia edukacji włączającej bez realnych zasobów i możliwości, brak docenienia roli nauczycieli przedszkoli, dwa obiegi polskiej edukacji, wzrastające rozwarstwienie edukacyjne, rosnąca agresja wśród ludzi młodych, przemoc domowa, przemoc w szkole, mobbing, bezsilność, bezradność, samotność młodych i dorosłych, brak poczucia sensu".

"Zło procedur, bezsens systemu"

Pisze także o swoim poczuciu bezradności wobec systemu. "Jestem nieustannie bezradny, bo przede mną stoją bez przerwy niekompetentni politycy, niekompetentne CKE, zło procedur, bezsens systemu, który nie chce tak naprawdę skupić się na młodych i nauczycielach. Bez dobrostanu nauczycieli nie ma mowy o dobrostanie dzieciaków. Całą resztę można sobie między bajki włożyć" – podsumował.