Strona samorządowa Komisji Wspólnej bardzo zdecydowanie zareagowała na usunięcie z porządku obrad punktu dotyczącego finansowania oświaty. Podczas briefingu zorganizowanego tuż po środowych obradach samorządowcy mówili, że czują się przyparci do muru i rozważają różne scenariusze.
"Pieniądze dla nauczycieli wkrótce się skończą"
"Możemy pokazać rządowi, ile pieniędzy samorządowy tak naprawdę przeznaczają na oświatę i zakończyć wypłacanie pensji nauczycielom w momencie, gdy te pieniądze się skończą. Słyszymy też takie głosy desperacji ze strony samorządów. Wtedy by się okazało, że we wrześniu, październiku, może maksymalnie w listopadzie skończy się możliwość wypłacania pensji nauczycieli" - mówił Arkadiusz Chęciński, współprzewodniczący KWRiST.
Żądanie konkretnych działań
Prezydent Sosnowca stanowczo zaznaczał, że samorządy oczekują konkretnych działań ze strony rządu, a nie jedynie deklaracji. "Liczyliśmy na dialog z rządem nie poprzez media, ale bezpośrednio. Staraliśmy się i zapraszamy na spotkania od wielu miesięcy, niestety bezskutecznie. Dlatego chcemy pokazać, że idziemy o krok dalej" - mówił Chęciński.
"Niech za pensje nauczycieli płaci rząd"
Inne wyjście z patowej dla samorządów sytuacji proponują małe gminy. Coraz więcej z nich zwraca się z apelem do Związku Gmin Wiejskich RP, by podejmowane były uchwały przekazujące finansowanie pensji dla nauczycieli rządowi. "Jeżeli jest tak dobrze jak niektórzy w ministerstwie twierdzą, to niech przejmą prowadzenie oświaty. My, nie widząc innego wyjścia, jesteśmy zdesperowani. Chętnie weźmiemy na siebie inne zobowiązania, ale niech za pensje nauczycieli płaci rząd" - mówił Stanisław Jastrzębski przewodniczący zarządu Związku Gmin Wiejskich RP.
"Gminy już nawet nie mogą wziąć kredytu"
Stanisław Jastrzębski przyznał, że wiele gmin straciło już nawet możliwość na zaciągnięcie kredytu, co przyczynia się do jeszcze większej desperacji. "Sytuacja się zaostrza i naprawdę potrzeba partnerskiego spojrzenia na oświatę. Silny samorząd to silne państwo. Nawet najlepszy rząd nie zastąpi najsłabszego samorządu. Aktywność mieszkańców ma ogromne możliwości, trzeba ich tylko do tego zachęcać" - dodał Jastrzębski