Nostradamus – prorok chaosu? Nostradamus, XVI-wieczny lekarz i astrolog, to postać niemal legendarna. Jego pełne symboliki czterowiersze od wieków rozpalają wyobraźnię. Wielu badaczy twierdzi, że zawarł w nich ostrzeżenia przed globalnym konfliktem.
W jednym z czterowierszy Nostradamus pisze o "wielkiej wojnie", która rozpocznie się od "trzęsienia ziemi" i "zaćmienia słońca". Inne przepowiednie mówią o "trzech antychrystach", którzy doprowadzą do upadku cywilizacji.
Czy to tylko luźna metafora, czy może zapowiedź tego, co dopiero nadchodzi? Trudno to jednoznacznie ocenić, ale ignorować tych słów też nie sposób.
Baba Wanga – prorokini strachu
Baba Wanga, bułgarska mistyczka, choć zmarła prawie 30 lat temu, wciąż elektryzuje opinię publiczną. Powód? Jej wizje w wielu przypadkach okazały się trafne.
Baba Wanga przewidywała między innymi atak terrorystyczny na World Trade Center w 2001 roku, katastrofę w Czarnobylu oraz rozpad Związku Radzieckiego.
Co do trzeciej wojny światowej, jasnowidzka miała wizję "wielkiego pożaru", który ogarnie świat i doprowadzi do śmierci milionów ludzi. Według niej, wojna ta rozpocznie się od konfliktu na Bliskim Wschodzie i będzie trwała wiele lat.
Współcześni prorocy też nie milczą
Nie tylko dawni jasnowidze ostrzegali przed globalnym konfliktem. Dzisiejsi wizjonerzy także biją na alarm. Wśród nich jest Craig Hamilton-Parker, znany z przewidzenia zwycięstwa Trumpa oraz pandemii COVID-19.
Według niego, trzecia wojna światowa rozpocznie się od incydentu na Morzu Południowochińskim i będzie miała katastrofalne skutki dla całej ludzkości.
Jasnowidz Jackowski: Wojna wybuchnie w 2025
Do głosu dochodzi także nasz lokalny jasnowidz – Krzysztof Jackowski. Jego przewidywania dotyczące nadchodzących miesięcy nie napawają optymizmem.
W 2025 roku może nastąpić sytuacja, w której Polska będzie musiała, czy chce, czy nie chce w niektórych rzeczach brać udział. Moim zdaniem jeśli tak się stanie, w 2025 roku wybuchnie wojna na Bliskim Wschodzie. (...) A to roznieci znaczy większą wojnę – podkreślił w jednym z nagrań na YouTube.
Źródło: Media, YouTube