Jest wiele narzędzi, które pozwolą nam odszukać przodków, także online – powiedziała PAP Czerwieniec. To, jej zdaniem, sprawia, że "mamy szczyt mody na genealogię".
Często odnalezienie mogiły w dużych nekropoliach bywa trudne, nawet jeśli odwiedziliśmy je wcześniej. Czerwieniec radzi, aby skontaktować się z zarządami cmentarzy, które mogą dostarczyć informacji na temat lokalizacji grobu, podając datę zgonu. Ale, jako że wszyscy w tej chwili dysponujemy komórkami, możemy skorzystać z usług wielu bezpłatnych serwisów nagrobkowych – za ich pomocą można ustalić, gdzie nasz zmarły jest pochowany – poradziła rozmówczyni PAP.
Dzięki rozwojowi technologii, możliwe jest także znalezienie bliskich, którzy zostali pochowani poza granicami kraju, na przykład na Kresach czy w Niemczech. Myślę, że w każdym z tych przypadków pomocne będą serwisy genealogiczne, jak np. portal Polskiego Towarzystwa Genealogicznego genealodzy.pl czy drugi, zawierający bazę dokumentów geneteka.genealodzy.pl – wskazała.
"Szczyt mody na genealogię". Tak Polacy szukają swoich przodków
Czerwieniec zwróciła uwagę na rolę tematycznych grup genealogicznych w mediach społecznościowych, które są doskonałym źródłem wsparcia. Na Facebooku jest Genealogia Wielkopolska czy Lubelskie Korzenie. Jest także Genealogia na Kresach, bardzo duża grupa, gdzie ludzie wzajemnie sobie pomagają, podając np. linki do dostępnych online ksiąg metrykalnych – wymieniła.
Zaznaczyła również, że są osoby zajmujące się genealogią zawodowo, które mogą pomóc tym, którzy nie wiedzą, jak się do takich poszukiwań zabrać, lub mają problemy z odszyfrowaniem dokumentów. Jest już także sporo wyszukiwarek grobów, czy to na Kresach, czy na terenach niemieckich, prowadzonych zarówno przez serwisy międzynarodowe, jak lokalne – dodała Czerwieniec.
Pasja odkrywania przodków
Czerwieniec zauważa, że obecnie zainteresowanie poszukiwaniem przodków osiągnęło szczyt. Zaczynamy się zastanawiać, kim byli nasi przodkowie, do kogo ja jestem podobny albo czy moja córka ma charakter po praprababci – podkreśliła. Dostępność źródeł, które kiedyś były ukryte w archiwach, a teraz można je znaleźć online, znacząco ułatwia te poszukiwania.
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
Źródło: PAP