Mistrz Kobe Lieven J. Deckers w nagrodę otrzymał zaproszenie do bezpłatnego udziału w przyszłorocznych zajęciach, a także książki. Pierwszą cudzoziemską wicemistrzynią została Nadja Debeljak ze Słowenii, a tytuły drugich wicemistrzów przypadły Sofii Zakharchuk i Bohdanowi Horkavyiemu z Ukrainy.

Reklama

Dyktando

Oto treść dyktanda:

"Do biegu! Gotowi! Start! (możliwe warianty: Do biegu – gotowi – start! albo Do biegu, gotowi, start!)

Usłyszawszy tę komendę, Wiktoria (a. Victoria) ocknęła się nagle i szeroko otwarła już na wpół przymknięte powieki. Znad sterty słowników i książek do nauki języka polskiego spojrzała natychmiast w ekran laptopa. Czyżby przegapiła moment, gdy do swojego życiowego występu szykowali się czołowi sprinterzy z prawie całego świata? Od kilkunastu dni trwała bowiem olimpiada – bez wątpienia największe święto sportu, wieńczące wielomiesięczne wyrzeczenia i katorżnicze wysiłki zawodników. Dziewczyna podziwiała upór mężczyzn, którzy w ponadtrzydziestostopniowym upale stanęli w szranki o tytuł mistrza olimpijskiego w biegu na dystansie stu metrów.

Nietrudno było nie zauważyć pełnego nadziei wzroku zawodnika z Kenii, zdeterminowania Etiopczyka czy wyraźnego skupienia na twarzy medalisty z poprzednich igrzysk. Zewsząd dobiegały śpiewy i okrzyki kibiców niestrudzenie dopingujących swoich faworytów. Wrzawa na trybunach mieszała się z głosami podekscytowanych komentatorów. Któż dziś zwycięży, a kto przegra? Kto uroni łzę szczęścia na pomarańczowo-czerwoną nawierzchnię tartanu i sięgnie po złoto skrzące się w blasku olimpijskiego znicza? Kto z kolei zapłacze z żalu za utraconą szansą?

Reklama

Trzydziesta trzecia olimpiada, Paryż, Sekwana… – rozmarzyła się Wiktoria (a. Victoria). Szybko jednak oprzytomniała i wróciła do studiowania niełatwych, acz fascynujących reguł pisowni łącznej i rozdzielnej. Wszak na trzydziestej czwartej letniej szkole w Cieszynie nad Olzą też można zawalczyć, ścigając się o tytuł Cudzoziemskiego Mistrza Języka Polskiego. Toż to laur niemalże na miarę olimpijskiego trofeum!".

Letnia szkoła

W zajęciach 34. letniej szkoły języka, literatury i kultury polskiej przy Szkole Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego uczestniczy w Cieszynie około 200 osób z różnych krajów. Równocześnie odbywa się także pięć kursów on-line. Bierze w nich udział także około 200 osób.

W zajęciach uczestniczą osoby studiujące i uczące się w Kirgistanie, Chinach, Gruzji, Rumunii, Szwecji, Brazylii, Ukrainie i na Węgrzech, we Francji, w Czechach, Słowacji, Łotwie, Niderlandach, Estonii, Islandii czy Finlandii, a także w krajach bardzo odległych, jak Indie, Argentyna, Wietnam, Korea Południowa, Peru, Egipt, Uzbekistan, Maroko, Azerbejdżan, Japonia – oznajmiła Maria Czempka-Wewióra z letniej szkoły.

Zajęcia trwają od początku sierpnia. Słuchacze nie tylko uczą się języka polskiego, ale także poznają polską historię, kulturę, zwyczaje i zabytki.

Zajęcia zakończą się do 28 sierpnia.

Szkoła posiada prestiżową akredytację Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej do prowadzenia różnych kursów języka polskiego.