Nowe przepisy zawiera tzw. ustawa Kamilka, czyli nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zwiększająca ochronę dzieci pokrzywdzonych przemocą. Wszystkie placówki edukacyjne są zobowiązane do ustanowienia, wdrożenia oraz przestrzegania standardów ochrony uczniów i wychowanków przed różnorodnymi formami krzywdzenia: fizycznego, emocjonalnego, materialnego oraz przez cyberprzemoc.

Reklama

Krzywdzącymi mogą być najbliższe osoby oraz rówieśnicy, inni małoletni, jak również pracownicy przedszkoli czy szkół. Standardy oznaczają uporządkowanie istniejących już w placówkach zasad i procedur oraz konkretyzują je. Część nauczycieli obawia się jednak, że nowe przepis zostaną wykorzystane przeciwko nim.

Nauczyciele boją się nadużycia

Przez standardy ochrony małoletnich nauczyciel stał się zawodem podwyższonego ryzyka. Wielu boi się chodzić na lekcje - mówiła nauczycielka z radomskiego technikum. Autorytet nauczyciela zupełnie upadł. Przy mnie uczeń potrafi przekląć. Dzieci wymyślają o nas różne rzeczy i idą z nimi prosto do dyrekcji albo piszą bezpośrednio do kuratorium - dodała pedagog z bartoszyckiej szkoły podstawowej.

Inna uważa, że "powinny powstać nie tylko przepisy, że nauczyciel nie może kogoś dotknąć, bo jeszcze zostanie to źle odczytane, ale również regulacje chroniące drugą stronę". - Autorzy ustawy Kamilka myśleli tylko jednotorowo, przez co narazili nas na niebezpieczeństwo. W takich "ciężkich" szkołach jak nasza, w których jest też zawodówka, mamy bardzo różne dzieci, nieraz nawet z tzw. marginesu. W efekcie wielu nauczycieli boi się iść na lekcję- dodaje. Nauczycielki są cytowane przez Portal Samorządowy.

Reklama

Standardy nie są po to, by gnębić nauczycieli i utrudniać kontakt z dziećmi, ale po to, by wychwycić ewentualnie patologiczne sytuacje, które są związane z interakcją między osobą dorosłą a dzieckiem - mówi Robert Podgórski, wicedyrektor Centrum Rozwoju Edukacji Województwa Łódzkiego w Zgierzu w rozmowie z Portalem Samorządowym.

Standardy ochrony małoletnich w Gdańsku

Wstępne wytyczne standardów ochrony małoletnich dla swoich szkół opracował już m. in. Gdańsk. Zgodnie z nimi dyrektor czy osoba kierująca dana placówką ma obowiązek zatrudniania tylko osób posiadających kwalifikacje oraz predyspozycje pozwalające na zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa. Każda osoba ubiegająca się o pracę musi przedłożyć zaświadczenie o niekaralności, a dane osobowe zostaną sprawdzone także w rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym.

Pracownicy placówek oświatowych w relacjach z dziećmi mają kierować się szacunkiem, akceptacją i zasadą równego traktowania. Tak samo uczniowie mają odnosić się w stosunku do siebie. Nie wolno stosować przemocy pod żadną postacią, naruszać prywatności dzieci i młodzieży, przekraczać granic. Standardy opisują też zasady kontaktu z rodzicami i opiekunami dziecka; postępowania, gdy w domu zdarzy się sytuacja kryzysowa.

Wprowadzono także nowy obowiązek. Każdy kto podejrzewa, że dziecku dzieje się krzywda (czy to w placówce, czy w domu), musi natychmiast zareagować i zgłosić sprawę.