Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak podkreśla, że wciąż rząd może wycofać się z tej reformy.
Wydawcy mają już gotowe podręczniki w cenie rządowych. Pakiet wydawców zawiera podręcznik i ćwiczenia, ale bez dodatkowych pomocy edukacyjnych. Wydawcy zaproponowali książki w cenie około 125 złotych, czyli tyle, ile ma kosztować "rządowy" podręcznik.
Prezes Warsaw Enterprise Institute Robert Gwiazdowski uważa, że wprowadzane zmiany dotkną nie tylko wydawców, ale także rynek księgarski. Tłumaczy, że wiele małych księgarni utrzymuje się z handlu podręcznikami, a dystrybucja książek bezpośrednio do szkół spowoduje upadek tych firm.
- To doprowadzi też do zmniejszenia dostępności innych książek w małych miejscowościach - twierdzi Gwiazdowski.
Minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska tłumaczyła wcześniej, że powierzenie opracowania i wydrukowania podręczników jednostkom podległym rządowi pozwoli ukrócić sytuację przerzucania kosztów podręczników na rodziców.
Podręczniki i inne pomoce naukowe mają być własnością szkoły bądź samorządu lokalnego. - Dzieci będą je wypożyczały, czyli będą darmowe - tłumaczyła szefowa MEN.
Komentarze (8)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeczy ktoś był kiedyś przy produkcji książek i wiele ile to kosztuje (drukarnie, wydawcy - ostatnie lata tylko same bankructwa -tak się nachapali aż padli)
najlepiej wszystko zlikwidować i zaorać
rząd nas wyżywi (raczej siebie)
w końcu PO lska to zielona wyspa i będziemy zaraz trawę jeść by przeżyć
gratulacje dla dochodowego biznesu
bo obecne apteki i polfy takie walą ceny że aż strach