Dla 5 mln 384 tys. dzieci i młodzieży oraz 655 tys. nauczycieli w piątek - 29 czerwca zakończy się rok szkolny 2011/2012. Około 380 tys. dzieci kończących I klasy szkoły podstawowej otrzyma swoje pierwsze świadectwa szkolne.

Reklama

Mijający rok szkolny jest dłuższy nie poprzednie. Wprowadzono bowiem zasadę, że począwszy od tego roku, zajęcia będą się kończyć zawsze w ostatni piątek czerwca.

Rok szkolny był trzecim rokiem reformy w szkołach. Od 1 września w przedszkolach, I II i III klasach szkół podstawowych oraz I II i III klasach gimnazjów obowiązywała nowa podstawa programowa nauczania. Efektem wprowadzania nowej podstawy programowej nauczania był egzamin gimnazjalny przeprowadzany w kwietniu według nowych zasad. Uczniowie obecnych III klas gimnazjów byli pierwszym rocznikiem, który napisał egzamin według nowych zasad.

Egzamin nadal składa się z trzech części: egzaminu z wiedzy humanistycznej, egzaminu z wiedzy matematyczno-przyrodniczej i egzaminu z języka obcego; wyodrębnione jednak zostały zadania z języka polskiego i matematyki, po to, by można było osobno ocenić umiejętności i wiedzę z tych przedmiotów.

Reklama

Na egzaminie z wiedzy humanistycznej uczniowie najpierw przystąpili do rozwiązywania bloku zadań z zakresu historii i wiedzy o społeczeństwie, następnie po przerwie będą mieli zadania z języka polskiego. Podobnie było na egzaminie z wiedzy matematyczno-przyrodniczej uczniowie też mieli do rozwiązania dwa bloki zadań. W pierwszym znalazły się zadania z nauk przyrodniczych - biologii, chemii, fizyki i geografii; w drugim bloku - zadania z matematyki.

Z kolei egzamin z języka obcego przeprowadzano na dwóch poziomach. Najpierw był test na poziomie podstawowym. Po przerwie część z gimnazjalistów przystąpiła do testu na poziomie rozszerzonym. Egzamin na poziomie rozszerzonym zdawali tylko ci uczniowie, którzy w gimnazjum kontynuują naukę danego, wybranego języka obcego rozpoczętą w szkole podstawowej.

Uczniowie III klas gimnazjów, którzy w kwietniu przystąpili do obowiązkowego egzaminu gimnazjalnego, za rozwiązanie zadań z języka polskiego uzyskali średnio 65 proc. punktów możliwych do otrzymania, a za zadania z matematyki - 47 proc. pkt. Za zadania z historii i wiedzy o społeczeństwie średni wynik uzyskany przez uczniów to 61 proc. pkt., a za zadania z przedmiotów przyrodniczych (czyli biologii, chemii, fizyki i geografii) - 50 proc. pkt.

Reklama

Średni wynik uzyskany przez gimnazjalistów z egzaminu na poziomie podstawowym z języka angielskiego - najczęściej wybieranego przez uczniów - to 63 proc. punktów możliwych do uzyskania, a na poziomie rozszerzonym - 46 proc.

Wprowadzenie nowej podstawy wiąże się z rozpoczęciem stopniowego obniżania wieku rozpoczynania nauki w szkole podstawowej - we wrześniu tak jak w ostatnich dwu latach obok siedmiolatków w I klasach pojawiły się też sześciolatki. O tym, że młodsze rozpoczną naukę decydowali rodzice. We wrześniu 2011 r. taką decyzje podjęli rodzice ok. 20 proc. sześcioletnich dzieci.

Zgodnie z zapowiedzią premiera Donalda Tuska złożoną w trakcie jesiennej kampanii wyborczej, w styczniu Sejm o dwa lata przesunął wprowadzenie obowiązku szkolnego dla sześciolatków - z 1 września 2012 r. na 1 września 2014 r. Ma to umożliwić samorządom i szkołom lepiej przygotować się na przyjęcie dzieci młodszych. Jednocześnie zachowano przepisy, zgodnie z którymi wszystkie pięciolatki są objęte obowiązkowym wychowaniem przedszkolnym.

Rok szkolny przebiegał również pod znakiem protestów. Wywołała je nowa podstawa programowa nauczania, która od 1 września 2012 r. będzie obowiązywać także w szkołach ponadgimnazjalnych, oraz towarzyszące jej rozporządzenie w sprawie ramowych programów nauczania. Emocje wywołały zwłaszcza zmiany w nauczaniu historii. Zdaniem ich przeciwników, nauka historii zostanie ograniczona.

Zgodnie ze starą podstawą programową, uczniowie mieli dwa - poza propedeutyką w szkole podstawowej - pełne cykle kształcenia historii od najdawniejszych dziejów człowieka i starożytności do czasów współczesnych, raz w gimnazjum i drugi raz w szkołach ponadgimnazjalnych. MEN postanowiło to zmienić, rozciągając program gimnazjum na pierwszą klasę szkoły ponadgimnazjalnej. Obecni uczniowie klas trzecich gimnazjum skończą naukę historii na pierwszej wojnie światowej, a już jako uczniowie szkół ponadgimnazjalnych będą uczyć się historii po 1918 r.

W drugiej i trzeciej klasie - zgodnie z reformą - uczniowie, którzy zdecydują się uczęszczać np. do klasy przyrodniczej, politechnicznej lub ekonomicznej, będą mieli obowiązkowy przedmiot "Historia i społeczeństwo". W zamierzeniu twórców podstawy zajęcia z tego przedmiotu mają pomóc zrozumieć uczniom zainteresowanym naukami ścisłymi, jak ważna jest historyczna ciągłość i jak wiele doświadczeń współczesnych jest zakorzenionych w doświadczeniach poprzednich pokoleń. Na zajęciach nauczyciel historii będzie musiał realizować cztery spośród dziewięciu wątków, np. "Europa i świat", "Wojna i wojskowość", "Kobieta, mężczyzna, rodzina", "Ojczysty Panteon i ojczyste spory". Dany temat będzie mógł być omówiony we wszystkich epokach historycznych albo odwrotnie w ramach jednej epoki historycznej będzie można omówić wszystkie tematy.

Reformę krytykuje m.in. część historyków oraz studentów z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Niezależne Zrzeszenie Studentów, a także stowarzyszenie "Solidarni 2010", Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski. Środowiska protestujących powołały w Krakowie Obywatelską Komisję Edukacji Narodowej. Przeciwko zmianom dotyczącym lekcji historii odbyły się m.in. w Krakowie i Warszawie głodówki protestacyjne. Rozbito też miasteczko namiotowe przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Pod koniec roku szkolnego minister edukacji Krystyna Szumilas zapowiedziała nowelizację nowej podstawy programowej i zapisanie w niej, że jeden z wątków - "Panteon Ojczysty" będzie musiał być realizowany obowiązkowo. Zgodne jest to z jednym z postulatów protestujących, popartym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Dużym echem odbiły się też jesienne podwyżki opłat w przedszkolach i wywołane przez nie protesty rodziców, a także działania samorządów prowadzące do zamykania szkół. Jedną z najgłośniejszych akcji była okupacja Technikum nr 4 w Bytomiu. Około 100 osób, głównie uczniów i ich rodziców, nie opuszczało szkoły nawet w nocy. Uczniowie spali w szkole na znak protestu przeciwko planom przenoszenia klas do dwóch innych szkół zawodowych w mieście. Protest nie przyniósł jednak rezultatu po myśli okupujących szkołę, radni bytomscy przegłosowali uchwałę intencyjną o "przeniesieniu kierunków kształcenia" z Technikum nr 4 do innych szkół na terenie miasta.

Nie były to jedyne protesty w roku szkolnym 2011/2012. Akcję protestacyjną zorganizowała także mniejszość polska na Litwie. Ma ona związek z nowelizacją tamtejszego prawa oświatowego. Zdaniem protestujących, nowe prawo dyskryminuje szkoły polskie na Litwie i doprowadzi do ich likwidacji. Z inicjatywy premierów Polski i Litwy powołano grupę ekspertów, która miała rozwiązać ten problem.

Zgodnie z nową ustawą od 2013 r. w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Tymczasem język litewski w szkołach litewskich i nielitewskich nauczany jest na podstawie różnych programów. W placówkach litewskich język litewski, jako ojczysty, jest wykładany w szerszym wymiarze, natomiast w szkołach mniejszości - jako język państwowy, w wymiarze ograniczonym. Ponadto język litewski, jak podkreślają Polacy na Litwie, zawsze pozostanie dla przedstawicieli innych narodowości językiem wyuczonym, chcą więc, by egzamin z tego języka pozostał zróżnicowany.

Przepisy litewskie zakładają też, że w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy powinny być prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku wykładany ma być przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego". Polacy na Litwie chcą zachowania pełnego nauczania w języku ojczystym.

Bilateralne rozmowy polsko-litewskiego zespołu ekspertów zakończyły się w listopadzie niepowodzeniem. Wiosną MEN poinformowało, że Polska chce rozmawiać z Litwą o sytuacji polskich uczniów w litewskich szkołach, ale przy udziale komisarza Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Udział komisarza OBWE miałby pomóc znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące dla obu stron.

W drugiej połowie roku szkolnego toczyła się ożywiona dyskusja na temat planów cyfryzacji polskiej edukacji. W kwietniu Rada Ministrów zdecydowała o rozpoczęciu pilotażu do program ma być wstępem do wieloletniego programu cyfryzacji polskiej szkoły "Cyfrowa szkoła". Program ten skierowany jest głównie do uczniów i nauczycieli klas IV-VI. Dzięki któremu uczniowie i nauczyciele - zgodnie z założeniami programu - nabędą niezbędnych kwalifikacji do funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym. Pilotaż potrwa do 31 sierpnia 2013 roku i obejmie ok. 380 publicznych szkół podstawowych w całym kraju.

Jednym z elementów przygotowań do programu "Cyfrowa szkoła" jest opracowanie e-podręczników, które mają być dostępne na wolnych licencjach. Wyłoniono już partnerów, którzy wspólnie z Ośrodkiem Rozwoju Edukacji, będą pracować nad e-podręcznikami do matematyki, przedmiotów informatycznych oraz do edukacji wczesnoszkolnej. Nie wyłoniono partnerów z zakresu przedmiotów humanistycznych i przyrodniczych. Planowany sposób udostępniania e-podręczników oraz ich przygotowywania krytykowany jest przez środowisko wydawców edukacyjnych.

Rok szkolny 2011/2012 był także kolejnym rokiem podwyżek płac dla nauczycieli. We wrześniu 2011 roku nauczyciele dostali podwyżkę wynagrodzeń o 7 proc. - płaca zasadnicza nauczycieli w zależności od ich stopnia awansu wzrosła od 133 zł do 183 zł brutto. We wrześniu 2012 roku nauczyciele dostaną kolejną, będzie jednak ona niższa niż w ubiegłych latach - wyniesie tylko 3,8 proc. Płaca zasadnicza nauczycieli w zależności od stopnia awansu zawodowego o 83-114 zł.